Czołowi tenisiści wciąż walczą o miejsce w ATP Finals. W tym tygodniu rozgrywane są imprezy rangi ATP 500 w Bazylei oraz Wiedniu. W stolicy Austrii tytułu broni Danił Miedwiediew, który przed rokiem pokonał w finale Denisa Shapovalova. Kanadyjczyk od trzech miesięcy jest poza grą z powodu kontuzji kolana, której nabawił się podczas Wimbledonu, gdzie rozegrał ostatni mecz. Zabraknie go również w Wiedniu. Kosztować go to będzie miejsce w czołowej setce rankingu.
W zeszłym roku październik był najlepszym okresem gry dla Kanadyjczyka. Oprócz finału w Austrii dotarł także do meczu o tytuł w Seulu. Zdrowie nie pozwoliło mu bronić punktów za te osiągnięcia, co mocno odbije się na jego miejsce w rankingu ATP.
Odjęcie 300 punktów za Wiedeń spowoduje spadek o 43. lokaty. W klasyfikacji na żywo Denis Shapovalov już jest na 92. miejscu, a odpisane zostaną mu jeszcze punktu za drugą rundę turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. Wiadomo już, że 24-latek w tej imprezie nie wystąpi, a to oznacza, że za chwilę wyląduje poza pierwszą setką.
W światowej elicie znajdował się od sześciu lat. Najlepsze wyniki osiągał w 2019 roku, dochodząc do finału turnieju Masters w paryskiej hali Bercy. Przegrał wówczas z Novakiem Djokoviciem. W tym samym roku zdobył swój pierwszy - i jedyny jak dotąd - tytuł ATP Tour w Sztokholmie. Jego bilans meczów finałowych wynosi 1:5. Jeszcze brutalniej wygląda to w półfinałach - 6:14. W ostatnich trzech sezonach lepiej zaczęło mu się wieść w imprezach wielkoszlemowych. Dochodził do ćwierćfinałów Australian Open, US Open, a w Wimbledonie 2021 osiągnął nawet półfinał. Dwa lata temu po raz pierwszy znalazł się w pierwszej dziesiątce rankingu ATP.
Nie ma co ukrywać, że rozwój 24-letniego Kanadyjczyka urodzonego w Tel Awiwie nie przebiega harmonijnie, a w ostatnim czasie można powiedzieć, że jest on nawet rozczarowujący, biorąc pod uwagę skalę talentu w czasach juniorskich - był światową dwójką i triumfował w młodzieżowym Wimbledonie. Być może okres rekonwalescencji pozwoli mu z dystansem podejść do swojej kariery.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!