W lipcu zeszłego roku Elena Rybakina została niespodziewaną triumfatorką Wimbledonu, mimo że wcześniej maksymalnie jednokrotną ćwierćfinalistką turniejów wielkoszlemowych. Od tego zwycięstwa dużo się w jej karierze zmieniło. Zaczęła także osiągać większe sukcesy, jak finał Australian Open czy zwycięstwa w Indian Wells oraz Rzymie - wszystko to wyniki tegoroczne.
24-letnia Kazaszka rosyjskiego pochodzenia wskoczyła na trzecie miejsce w rankingu WTA, przez co zaczęto mówić o "Wielkiej Trójce" kobiecego tenisa, która zdominuje rywalizacje - Iga Świątek, Aryna Sabalenka oraz Elena Rybakina. Jednak ostatnia z nich drugą część sezonu ma zdecydowanie słabszą, głównie za sprawą problemów zdrowotnych i została wyprzedzona przez Coco Gauff oraz Jessikę Pegulę.
Jeśli jest jedna rzecz, która charakteryzuje Elenę Rybakinę, zwłaszcza w ciągu ostatnich 18 miesięcy, kiedy stała się czołową zawodniczką WTA, to jest to bez wątpienia umiejętność zachowania zimnej krwi i stawienia czoła trudnym momentom ze spokojem. Spokój Kazaszki jest uderzający, ponieważ zarówno zwycięstwa, jak i porażki wydają się mieć niewielki wpływ na jej kontrolę emocjonalną, czego wyrazem był nawet triumf w Wimbledonie, po którym nie okazywała olbrzymiej radości. Taka postawa jest całkowitym przeciwieństwem zachowań Igi Świątek czy Aryny Sabalenki, które kojarzą się z dużą ekspresją.
- Staram się zachować spokój i nie okazywać, że jestem zdenerwowana lub zła, bez względu na sytuację. To mi pomaga, a może czasami też dezorientuje przeciwników, szczególnie na początku, kiedy nikt mnie nie znał - zdradziła Elena Rybakina w podcaście "Mind Set Win".
- Zrozumienie moich słabych punktów zajęło im więcej czasu. Być może inni gracze są zbyt emocjonalni na korcie. Działają, aby się uspokoić. U mnie jest odwrotnie, co zdarza się dość rzadko... Jeśli nie gram dobrze i uderzenia nie działają, muszę pokazać przeciwnikowi, że wciąż jestem obecna i walcząca. To jest coś, nad czym próbuję popracować i coś, co muszę poprawić - kontynuowała aktualnie piąta zawodniczka świata.
Elena Rybakina jest jedną z ośmiu zawodniczek, które od 29 października rywalizować będą w meksykańskim Cancun w WTA Finals. To będzie jej debiut w imprezie zwieńczającej sezon.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!