Hubert Hurkacz (17. ATP) stoczył niezwykle wyrównany i pasjonujący bój z Andriejem Rublowem (7. ATP) w finale turnieju ATP 1000 Szanghaju. Po trzysetowym starciu zakończonym tie-breakiem Hurkacz wygrał cały mecz 6:3, 3:6, 7:6(10-8). Dla polskiego tenisisty jest to siódmy tytuł w karierze, z czego drugi w turnieju rangi Masters (wcześniej wygrał w Miami w 2021 roku). Z kolei dla obu zawodników turniej w Szanghaju zakończył się sporym awansem w rankingu ATP.
Jeszcze na początku sierpnia Hubert Hurkacz był notowany na 20. miejscu w rankingu ATP. Było to jego najgorsze miejsce od ponad dwóch lat. Hurkacz po raz ostatni był sklasyfikowany na tak niskim miejscu 30 maja 2021 roku, a więc przed startem Rolanda Garrosa.
Od tamtego czasu Polak powoli odbudowywał swoją pozycję w światowym zestawieniu, czego kulminacyjnym punktem był dzisiejszy finał turnieju ATP 1000 w Szanghaju. Po nim Hurkacz awansował na 11. pozycję w rankingu ATP Live. Jest już więc powoli coraz bliżej dziewiątego miejsca, na którym był najwyżej notowany w listopadzie 2021 roku. Do znajdującego się na tym miejscu Alexandra Zvereva traci aktualnie 560 punktów. Z kolei Rublow po turnieju w Szanghaju awansował na piąte miejsce w zestawieniu.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Hurkacz swoją pozycję będzie mógł poprawić w turnieju ATP w Tokio, w którym weźmie udział w nadchodzącym tygodniu. Jego pierwszym rywalem w stolicy Japonii będzie Zhizhen Zhang (60. ATP), z którym do tej pory mierzył się dwukrotnie w karierze. Ostatni pojedynek odbył się w czwartej rundzie w Szanghaju i tam po trzysetowym boju Hurkacz był górą (7:6, 4:6, 7:6).