Osiem najlepszych tenisistek przygotowuje się już do turnieju WTA Finals w meksykańskim Cancun, ale dla pozostałych zawodniczek końcówka sezonu jest jeszcze szansą na podreperowanie rankingowych punktów. W tym tygodniu rozgrywane są trzy imprezy WTA 250 - w Zhengzhou, Seulu oraz Hongkongu.
W tej ostatniej lokacji w pierwszej rundzie doszło do elektryzującego starcia dwóch młodych tenisowych gwiazd. 16-letnia Mirra Andriejewa (50. WTA) podejmowała 23-letnią Dajanę Jastremską (97. WTA). Lepsza 6:4, 6:3 okazała się młodsza Rosjanka, co zostało dostrzeżone w jej kraju, zwłaszcza że ograła reprezentantkę Ukrainy.
"Mirra znów jest silniejsza od Jastremskiej. Czy Ukrainka znów będzie narzekać na upodobania Rosjanki?" - pyta prowokacyjnie rosyjski "sport-express". To nawiązanie do niedawnym starć między obiema zawodniczkami, które miały miejsce w lipcu po ich pierwszy spotkaniu na korcie. Tenisistki mierzyły się ze sobą w Lozannie. Górą również była Rosjanka, ale głośniej było o zarzutach wobec niej. Jastremska zarzucała jej popieranie agresji na jej ojczyznę.
- Niedawno zwróciłam się o nałożenie sankcji na Mirrę Andriejewą, ponieważ podobały jej się posty na portalach społecznościowych, które wyraźnie odnosiły się do działań popełnionych wobec Ukraińców, a WTA po prostu powiedziała, że nie będzie się wtrącać. Jestem zawiedziona, ale będę nadal walczyć za mój kraj, rodzinę i przyjaciół - zakomunikowała wówczas tenisistka z Ukrainy.
Rosyjski "sport-express" nie pozostał jej dłużny, stosując prowokacyjny tytuł, ale także przypomniał o problemach 23-latki z dopingiem. W 2020 r. otrzymała pozytywny wynik testu antydopingowego. Wykryto w jej organizmie mesterolon, lecz przedstawiła wiarygodną wersję wydarzeń i ostatecznie została uniewinniona. Okazało się, że został on u niej wykryty po stosunku płciowym z byłym partnerem, który miał problemy z potencją. Nie przeszkodziło to jednak Rosjanom w uderzeniu w jej osobę.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!