• Link został skopiowany

Mecz Hurkacza przerwany. I to w takim momencie

Poniedziałek jest dniem wolnym dla Huberta Hurkacza od rywalizacji singlowej w turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju, lecz Polak gra również w deblu. Tym razem jego partnerem został młody Amerykanin Ben Shelton. Ich mecz w pierwszej rundzie został przerwany przez opady deszczu. I to w momencie, gdy podawali na seta. Po wznowieniu gry już tak dobrze nie było.
Ben Shelton Hubert Hurkacz
screen: https://twitter.com/TheTennisLetter/status/1711259853682028577

Od kilku dni trwa rywalizacja w turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju, gdzie bardzo dobrze radzi sobie Hubert Hurkacz. Polski tenisista po pokonaniu bez straty seta Thanasiego Kokkinakisa (69. ATP) i Yu Hsiou Hsu (184. ATP) jest już w czwartej rundzie. We wtorek zmierzy się z Zhizhenem Zhangiem (60. ATP). Reprezentant gospodarzy jest złotym medalistą niedawno zakończonych igrzysk azjatyckich. W Szanghaju pokonał już wyżej notowanego Tomasa Martina Etcheverrego (31. ATP).

Zobacz wideo Prezes Legii o ataku w Holandii: Zastanawialiśmy się czy ten ochroniarz nie jest na jakichś środkach

Deszcz przerwał mecz Hurkacza. I to w takim momencie

W dzień wolny od rywalizacji singlowej Hubert Hurkacz postanowił przeznaczyć na debla. Polak współtworzy parę z Amerykaninem Benem Sheltonem. Taki duet może być postrachem dla rywali, gdyż obaj dysponują potężnym serwisem - 21-latek bije pod tym względem rekordy prędkości. W pierwszej rundzie turnieju w grze podwójnej trafili oni na parę Rinky Hijikata/Cameron Norrie. Obaj są typowymi singlistami, zwłaszcza Brytyjczyk, notowany na 16. miejscu w rankingu ATP, debla gra odświętnie. Ostatni raz w kwietniu.

Rywalizacja ułożyła się pod dyktando Hurkacza i Sheltona, który najpierw zmarnowali stan 40:0 przy podaniu rywali, lecz kilka chwil później i tak doprowadzili do przełamania. W momencie, gdy mieli serwować na wygranie pierwszej partii przy wyniku 5:4, nad kortem w Szanghaju spadł deszcz. Początkowo była to przelotka mżawka i zawodnicy wrócili po chwili na kort. Zagrali dwa punkty - oba na korzyść returnujących - po czym znów wrócili na swoje ławki. Jednakże po kilku minutach zadecydowano o zejściu do szatni. Amerykanin z Polakiem wykazali się życzliwością wobec dziewczynki do podawania piłek, zapraszając ją pod parasol.

Półtoragodzinna przerwa lepiej zadziałała na australijsko-brytyjską parę. Najpierw bezpośrednio po wznowieniu gry podanie stracił Hubert Hurkacz, mimo dwóch piłek setowych. Potem serwował Ben Shelton. Przy stanie 5:6 i 40:40 - co oznaczało decydujący punkt - Amerykanin wpakował prostego smecza w siatkę. Z przewagi przełamania i piłek setowych pierwszą partię na swoim koncie zapisali rywale.

Drugi set był bardzo wyrównany, lecz Polak z Amerykaninem w jego decydującej fazie wykorzystali słabość przeciwników na podaniu. Tym razem potwierdzili przełamanie, doprowadzając do supertiebreaka. W partii granej do dziesięciu punktów skuteczniejsi byli Hijikata z Norrie’em. Wygrali ją 10:6, co oznaczało pożegnanie Huberta Hurkacza z turniejem deblowym. Pozostał mu tylko singiel. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: