• Link został skopiowany

Ależ emocje w meczu Linette. Zagrała o finał

Finał turnieju deblowego WTA Masters 1000 w Pekinie nie dla Magdy Linette. Polka w parze z Amerykanką Peyton Stearns przegrały 5:7, 4:6 z tajwańsko-meksykańskim duetem Hao-Ching Chan/Giuliana Olmos. Linette ze Stearns mogą żałować, gdyż w obu setach miały swoje szanse, mimo że rywalki specjalizują się w grze deblowej. W tej imprezie pokonały parę rozstawioną z "jedynką", więc taki wynik nie jest niestety niespodzianką.
Magda Linette
Twitter, China Open

Ostatnie tygodnie są bardzo udane dla Magdy Linette. Polska tenisistka zmagała się ze sporym kryzysem formy po styczniowym półfinale w Australian Open, ale już od samego początku azjatyckiej części sezonu wykazuje się znaczną poprawą dyspozycji. Osiągnęła finał w chińskim Kantonie, a w Pekinie dotarła do trzeciej rundy, pokonując po drodze Wiktorię Azarenkę. W grze o ćwierćfinał lepsza okazała się Iga Świątek.

Zobacz wideo Prezes Legii o ataku w Holandii: Zastanawialiśmy się czy ten ochroniarz nie jest na jakichś środkach

Ależ szkoda. Linette żegna się z Pekinem. Zadecydowały pojedyncze piłki

To wszystko w grze pojedynczej, jednakże nie wolno zapominać o poczynaniach 31-latki w deblu. Sama o nich przypomina bardzo dobrymi występami. Taki zanotowała również w Pekinie, lecz niestety dobiegł on końca na etapie półfinału. Magda Linette tym razem utworzyła parę z Peyton Stearns, gdyż jej główna partnerka Bernarda Pera w stolicy Chin pojawiła się tylko na chwilę, odpadając w kwalifikacjach już w pierwszej rundzie. 

Polsko-amerykański duet radził sobie bardzo dobrze, lecz w sobotę przegrał 5:7, 4:6 i przygoda zakończyła się na półfinale. Lepszy okazał się tajwańsko-meksykańską parą Hao-Ching Chan/Giuliana Olmos, czyli faworytkami tego meczu. Na etapie drugiej rundy pokonały parę Mertens/Hunter rozstawioną z "jedynką" i specjalizują się w deblu. Linette ze Stearns również mają na swoim koncie poważny skalp, gdyż mogą pochwalić się pokonaniem turniejowej "czwórki" Dabrowski/Routliffe, czy też niesamowitego powrotu w starciu z Haddad Maią/Kudiermietową. Przegrywały 1:6, 0:3, a mimo to wygrały to spotkanie.

W tenisie o losach meczu decydują pojedyncze gemy, a nawet piłki. Doskonały przykład mieliśmy w tym spotkaniu. Po serii przełamań na początku meczu polsko-amerykańska para osiągnęła cztery break pointy przy stanie 4:4 (w deblu przy stanie równowagi nie gra się na przewagi), ale nie zdołały wykorzystać żadnego z nich. Chwilę później rywalki wypracowały jedną taką okazję - która była zarazem piłką setową - wygrywając pierwszą partię. 

W drugim secie scenariusz był podobny, jednakże obyło się bez wcześniejszych przełamań. Przy stanie 2:2 i serwisie rywalek Linette z Stearns miały kolejne trzy break pointy z uwagi na stan 40:15. Nie udało się ich wykorzystać. Obie pary solidarnie wygrywały swoje podania, jednakże jako pierwsze moment słabości wykazały Polka z Amerykanką. Niestety w najgorszym możliwym momencie, bo przy wyniku 4:5, co oznaczało, że po przełamaniu mecz się zakończył.

Dzięki półfinałowi turnieju WTA Masters 1000 w Pekinie Magda Linette wskoczy na 43. miejsce w rankingu deblowym, co oznacza awans o dziesięć pozycji. Natomiast w singlu w poniedziałek zajmie 24. lokatę. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: