To był pojedynek dwóch par, które razem ze sobą grają dopiero właśnie od turnieju w Pekinie. Rozgrywały zatem dopiero trzeci wspólny mecz. Wszystkie te zawodniczki grały też w Pekinie w singlu i wszystkie mają prawo być rozczarowane ze swoich występów. Amerykanka Peyton Stearns (46. WTA) i Brazylijka Beatriz Haddad Maia (19. WTA) odpadły już w pierwszej rundzie, a Magda Linette oraz Wieronika Kudiermietowa w 1/8 finału.
Czwartkowe starcie o półfinał turnieju w Pekinie było bardzo emocjonujące. Choć pierwszy set i początek drugiego nie wskazywał na to, że para: Magda Linette/Peyton Stearns będzie w stanie wygrać. Była bowiem w bardzo trudnej sytuacji.
Pierwszego seta rywalki wygrały łatwo 6:1. Mało tego, w drugim secie polsko-amerykańska para przegrywała już 0:3. Potrafiła jednak wrócić do gry i błyskawicznie doprowadzić do remisu 3:3. Potem Linette/Stearns przełamały rywalki na 5:4. Miały świetną okazję, by wygrać i doprowadzić do trzeciego, decydującego seta. Dziesiątego gema jednak przegrały, a potem doszło do tie-breaka. W nim Linette/Stearns zagrały świetnie i wygrały 7:3.
O losach spotkania zadecydował super tie-break, który rozgrywany jest do dziesięciu punktów. Był on bardzo wyrównany. Linette/Stearns prowadziły w nim już 9:6 i miały dwa serwisy. Przegrały jednak dwa punkty z rzędu i było tylko 9:8. Wtedy jednak Haddad Maia/Kudiermietowa straciły swój przy swoim podaniu i przegrały super tie-breaka 8:10.
Linette/Stearns w półfinale zmierzą się z parą: Hao-Ching Chan/Giuliana Olmos (Tajwan, Meksyk), która pokonała w ćwierćfinale duet: Tereza Mihalikova/Yifan Xu (Słowacja, Chiny) 6:1, 6:4.
W Pekinie nie grają już cztery najwyżej rozstawione pary. Swoje mecze przegrały "1" - Elise Mertens/Storm Hunter (Belgia, Australia), "2" - Coco Gauff/Jessica Pegula (obie USA), "3" - Barbora Krejcikova/Katerina Siniakova (obie Czechy) oraz "4" - Gabriela Dabrowski/Erin Routliffe (Kanada, Nowa Zelandia). Tę ostatnią parę pokonały Linette/Stearns.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!