Iga Świątek (2. WTA) udanie rozpoczęła przygodę na turnieju WTA w Pekinie. W pierwszej rundzie pokonała 6:4, 6:3 Sarę Sorribes Tormo (55. WTA). W kolejnym etapie zmierzyła się z Warwarą Graczową (47. WTA). I znów nie zawiodła. Po ponad godzinie wygrała 6:4, 6:1 i zameldowała się w trzeciej rundzie.
Po meczu spotkanie w wykonaniu Świątek skomentowały zagraniczne media. "Monolog w Pekinie" - czytamy na Puntodebreak. Hiszpanie zaznaczyli, że Polka świetnie spisała się przede wszystkim w drugim secie. Na to samo zwrócili uwagę dziennikarze CanalTennis.com. "Świątek wystąpiła w swojej najlepszej wersji, nie pozwalając na wiele odważnej Graczowej" - napisali. I dodali, że to zwycięstwo "poprawi jej nastrój".
Tennisuptodate.com z kolei twierdzi, że Polka w kapitalny sposób odpowiedziała na słowa krytyki po nieudanej przygodzie w Tokio, gdzie odpadła w ćwierćfinale z Weroniką Kudiermietową (16. WTA). "Świątek ucisza hejterów i dominuje. Mecz w Pekinie z pewnością był mocnym argumentem, który uciszy osoby wyrażające wątpliwości" - czytamy. Dziennikarze podkreślili również, że tenisistka udowodniła, dlaczego jest czterokrotną zwyciężczynią wielkoszlemowych turniejów. Portal Lance.com natomiast zwrócił uwagę na deszcz, który przerwał starcie z Graczową. "Zwycięstwo w deszczu" - czytamy w tytule.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Teraz Igę Świątek czekać będzie wyjątkowy mecz. W trzeciej rundzie zmierzy się z Magdą Linette (25. WTA), która awansowała po kreczu Jennifer Brady (261. WTA). Starcie Polek odbędzie się w środę. Będzie to trzecie spotkanie na korcie Lotus i rozpocznie się około godziny 10:00 czasu polskiego. W przypadku awansu do ćwierćfinału Świątek bądź Linette zmierzy się ze zwyciężczynią starcia Caroline Garcia (10. WTA) - Anhelina Kalinina (28. WTA).