Magda Linette (25. WTA) czekała na kolejną rywalkę od poniedziałku. Polka do 1/8 finału awansowała po kontuzji rywalki. Jej spotkanie z Jennifer Brady trwało ledwie 21 minut. Amerykanka doznała urazu kolana.
Przeciwniczkę Linette miał wyłonić wtorkowy mecz między Igą Świątek a Warwarą Graczewą. Świątek, która z meczu na mecz gra coraz lepiej, starcie z Graczewą rozpoczęła co prawda od przegranego gema, ale potem się rozkręciła, wygrywając cztery kolejne gemy. Reprezentantka Francji dała radę wrócić jeszcze do gry, ale ostatecznie Świątek wygrała seta 6:4. Drugi set rozpoczął się od wygranego przez Polkę gema. Jednak wtedy doszło do długiej przerwy.
Spotkanie musiało zostać przerwane przez opady deszczu. Można było się zastanawiać, jak trwająca kilkadziesiąt minut przerwa wpłynie na formę zawodniczek. I okazało się, że po wznowieniu gry Graczewa grała zdecydowanie gorzej. Świątek w drugim secie przegrała tylko jednego gema i jej zwycięstwo nie było ani przez chwilę zagrożone.
Dzięki zwycięstwu Świątek będziemy świadkami polskiego meczu w kolejnej rundzie turnieju. Świątek w najbliższą środę zmierzy się z Magdą Linette. Wiadomo już, że będzie to trzecie spotkanie na korcie Lotus. Organizatorzy oznajmili, że spotkanie rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 16 czasu lokalnego, a więc po godzinie 10 czasu polskiego.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Iga Świątek i Magda Linette jeszcze nigdy nie grały przeciwko sobie. Obie zawodniczki nie miały też okazji odnieść zwycięstwa w turnieju WTA w Pekinie. W przeszłości a konkretnie w 2011 r. - te rozgrywki wygrała Agnieszka Radwańska.