Magda Linette notuje znakomity początek w WTA 1000 w Pekinie. Na starcie rywalizacji singlowej pokonała Wiktorię Azarenkę, a następnie awansowała do III rundy po kreczu Jennifer Brady. Niewykluczone, że na kolejnym etapie zmagań dojdzie do polskiego hitu, w którym zmierzy się z Igą Świątek. Linette znakomicie radzi sobie także w deblu. W parze z Peyton Stearns bez większych problemów pokonały włoski duet Elisabett Cocciaretto - Martina Trevisan, a na kolejnym etapie rywalizacji zmierzyły się z mistrzyniami US Open - Gabrielą Dabrowski i Erin Routliffe. I mimo że nie były faworytkami, to sprawiły ogromną sensację.
Polsko-amerykański duet znakomicie rozpoczął wtorkowe spotkanie - od podwójnego przełamania. Dzięki temu po zaledwie kilku minutach gry prowadził już 3:0. Później Linette z partnerką nieco obniżyły loty i zaczęły popełniać niewymuszone błędy, co pozwoliło wrócić do gry Dabrowski i Routliffe. Rywalkom udało się przełamać naszą tenisistkę, a następnie wygrały przy własnym podaniu i znacząco zbliżyły się do Polki i Amerykanki (2:3).
Ich radość nie trwała jednak długo. Linette i Stearns ponownie przejęły kontrolę nad spotkaniem i w siódmym gemie po raz trzeci przełamały przeciwniczki. Z kolei w następnych gemie wykorzystały już drugą piłkę setową i wygrały 6:2.
Druga partia było o wiele bardziej wyrównana, choć znów lepiej zaczął ją polsko-amerykański duet. Już w trzecim i siódmym gemie był w stanie wygrać przy serwisie rywalek, jednocześnie utrzymując własne podanie, dzięki czemu prowadził 5:2. I kiedy wydawało się, że Linette i jej partnerka znów gładko triumfują, to do gry wróciły Dabrowski i Routliffe.
W ósmym gemie Polka i Amerykanka miały już trzy piłki meczowe, ale żadnej z nich nie wykorzystały. Za to dość niespodziewanie zostały przełamane, co zapoczątkowało dramatyczny zwrot akcji. Przeciwniczki zaczęły nabierać wiatru w żagle i kapitalnie wychodziły z opresji.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
W 10. gemie Linette znów miała dwie piłki na zakończenie spotkania przy własnym serwisie, ale znów została przełamana. Sytuacja powtórzyła się też w 12. gemie i ostatecznie o losach partii zadecydował tie-break. W nim zdecydowanie silniejsze okazały się Polka i Amerykanka (7-3).
Tym samym Linette i Stearns po 1,5-godzinnej walce pokonały mistrzynie US Open i awansowały do ćwierćfinału turnieju w Pekinie. Na tym etapie rywalizacji zmierzą się z wygranymi starcia Beatriz Haddad Maia/Wieronika Kidiermietowa - Nadia Kiczenok/Monika Niculescu.