Iga Świątek zaczęła turniej WTA 1000 w Pekinie od zwycięstwa nad Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo w dwóch setach 6:4, 6:3. To było jej 62. zwycięstwo w tym sezonie. Na ten moment ma o jedną wygraną mniej niż przed rokiem, kiedy zdominowała rywalizację w kobiecym tenisie. Turniej w Pekinie wciąż trwa, a w dalszej perspektywie są jeszcze finały w meksykańskim Cancun, więc liczba zwycięstw Świątek w 2023 r. z pewnością będzie jeszcze większa.
W zeszłym roku Świątek wygrała 63 spotkania, w tym 37 z rzędu w okresie od połowy lutego do początku lipca. W 2022 r. była niekwestionowaną królową tenisa. W tym sezonie konkurentki znacznie poprawiły swoją grę i zaczęły stanowić zagrożenie dla Świątek. Od początku roku bardzo groźne są Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina, a z biegiem czasu rosły możliwości Jessiki Peguli i Coco Gauff.
Polska tenisistka przez większość sezonu utrzymywała się na pozycji liderki światowego rankingu, ale spadła na drugie miejsce po US Open, wyprzedziła ja Sabalenka. Świątek nie jest tak dominującą postacią w kobiecym tenisie, ale i tak notuje fantastyczny sezon.
W tym roku wygrała już 62 spotkania. Licząc wygrane z zeszłego roku, w ciągu dwóch lat wygrała aż 125 meczów. Jak wyliczyła grupa statystyków Opta, tym samym raszynianka wyrównała osiągnięcie Agnieszki Radwańskiej z lat 2012-2013, która wtedy także wygrała 125 meczów (67 w 2012 i 58 w 2013).
Świątek wciąż może wyrównać lub pobić wynik Radwańskiej z samego 2012 r. Do wyrównania brakuje jej pięciu wygranych.
Następny mecz Iga Świątek zagra w drugiej rundzie w turnieju w Pekinie. Jej rywalką będzie Warwara Graczowa, Rosjanka reprezentująca od kilku miesięcy Francję.
Turniej w stolicy Chin to ostatnia impreza w tym sezonie rangi WTA 1000. Do końca sezonu pozostał jeszcze jeden turniej WTA 500 w Zhengzhou i pięć turniejów WTA 250. Na sam koniec mamy WTA Finals w Cancun.