Iga Świątek (2. WTA) powróciła w środę do rywalizacji na światowych kortach i rozpoczęła udział w turnieju WTA 500 w Tokio. W meczu drugiej rundy grająca z "jedynką" Polka zmierzyła się z Mai Hontamą (148. WTA). Spotkanie to miało nieoczekiwany początek, jednak nasza zawodniczka wytrzymała ogromne nerwy i wygrała 6:4.
W pierwszym gemie tego meczu Świątek utrzymała podanie, a później zaczęły się spore kłopoty. Japonka grała jak natchniona, a nasza wiceliderka światowego rankingu popełniała sporo niewymuszonych błędów. W efekcie Hontama wygrała cztery gemy z rzędu i odskoczyła na 4:1 z dwoma przełamaniami. W tym momencie Polka rozpoczęła skuteczną pogoń, która pozwoliła jej odrobić straty i wyrównać wynik. Finalnie Świątek zanotowała serię pięciu wygranych gemów z rzędu i wygrała partię 6:4.
Drugiego seta Świątek rozpoczęła od utraty podania, jednak później zanotowała znakomitą serię i wyszła na 5:1 z trzema przełamaniami. Niestety nie udało jej się zamknąć spotkania przy własnym podaniu, a dodatkowo Japonka wróciła do solidnej gry z początku meczu. Udało jej się wyrównać na 5:5, ale na szczęście nie doprowadziła do trzeciej odsłony. Świątek wygrała dwa kolejne gemy, a w rezultacie całe spotkanie 6:4, 7:5.
Zwycięstwo Świątek nie tylko dało jej awans do ćwierćfinału turnieju w Tokio, ale też pozwoliło wywalczyć cenne punkty do rankingu WTA Race. Przed tym spotkaniem Polka miała na koncie 6906 punktów i miała sporą stratę do prowadzącej Aryny Sabalenki (1. WTA), której dorobek wynosi 8210 punktów. Teraz nasza zawodniczka może pochwalić się dorobkiem 7005 punktów.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Iga Świątek w ćwierćfinale turnieju w Tokio zmierzy się z Wieroniką Kudiermietową (19. WTA). Rosjanka w drugiej rundzie pokonała 6:3, 6:3 Amerykankę Kaylę Day (96. WTA).