Ona będzie groźna dla Świątek. Obrończyni tytułu zdemolowała rywalkę [WIDEO]

Ludmiła Samsonowa wygrała 6:0, 6:2 z Tatjaną Marią i pewnie awansowała do drugiej rundy turnieju WTA 500 w Tokio. Rosjanka, która broni tytułu w stolicy Japonii, zaprezentowała świetną formę i pokazała, że będzie się liczyć w walce o końcowe zwycięstwo. Wydaje się, że będzie sporym zagrożeniem dla Igi Świątek.

Turniej WTA 500 w Tokio to pierwszy ważny przystanek podczas rywalizacji w Azji. W stolicy Japonii najwyżej rozstawioną tenisistką jest Iga Świątek (2. WTA), dla której będzie to pierwszy występ po US Open. Wywalczonego przed rokiem tytułu broni z kolei Ludmiła Samsonowa (22. WTA), która w pierwszej rundzie pokazała, że jest w świetnej formie. 

Zobacz wideo Probierz o depresji w futbolu: To jest bardzo duży problem w piłce

Pokaz mocy Samsonowej w Tokio. Rywalka rozbita w pył

Grająca z "siódemką" Rosjanka w meczu otwarcia zmierzyła się z Tatjaną Marią (53. WTA). Samsonowa od początku narzuciła mocne tempo i już w gemie otwarcia przełamała rywalkę. Od tego momentu rozpoczęła się dominacja faworytki, która do solidnych gemów serwisowych dokładała kolejne przełamania. W efekcie obrończyni tytułu rozbiła bezradną Niemkę 6:0 w 26 minut.

Maria przerwała serię rywalki w pierwszym gemie drugiej partii, utrzymując podanie. Później miała nawet dwie szanse na przełamanie, ale Rosjanka skutecznie wybroniła się przed stratą serwisu. Dodatkowo wygrała cztery kolejne odsłony, oddając Niemce tylko pięć punktów i odskakując na 5:1 z dwoma przełamaniami. Dwa późniejsze gemy padły łupem podających, co dało Samsonowej zwycięstwo 6:0, 6:2 i pewny awans do drugiej rundy.

Samsonowa może być najgroźniejszą rywalką Świątek w Tokio

Rosyjska tenisistka zameldowała się w kolejnej rundzie w nieco ponad godzinę. Styl, jaki zaprezentowała, oraz rozmiar zwycięstwa pokazują, że jest w dobrej dyspozycji. Samsonowa sygnalizowała ją już podczas tournée za oceanem, gdzie awansowała do finału turnieju WTA 1000 w Montrealu. Udział w US Open zakończyła z kolei na trzeciej rundzie, gdzie przegrała z późniejszą półfinalistką Madison Keys (12. WTA). 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Obrończyni tytułu może być więc groźną rywalką dla Świątek. Panie trafiły do jednej połówki drabinki i mogą na siebie trafić w półfinale imprezy w Tokio. W ćwierćfinale Polka może się z kolei zmierzyć z inną Rosjanką, Wieroniką Kudiermietową (19. WTA). 

Świątek w pierwszej rundzie miała wolny los. W meczu otwarcia zmierzy się z Japonką Mai Hontamą (148. WTA). Spotkanie to odbędzie się w środę 27 września.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.