Professional Tennis Players Association (PTPA) to stowarzyszenie tenisistów i tenisistek założone cztery lata temu przez Novaka Djokovicia i Vaska Pospisila, którzy uznali, że ATP nie robi wszystkiego w celu ochrony graczy. Rok po założeniu organizacja liczyła już ponad 500 członków i członkiń. W styczniu 2023 r. ogłoszono skład Komitetu Wykonawczego Graczy. Oprócz założycieli znaleźli się w nim m.in. Hubert Hurkacz, John Isner, Paula Badosa czy Ons Jabeur.
Niedawno odbyło się spotkanie PTPA, w którym dyskutowano o sytuacji finansowej niżej notowanych zawodników. Novak Djokovic powiedział, że to porażka tenisa, że mniej niż 400 zawodników może zarobić w ten sposób na życie. - Byłem na ich miejscu i rozumiem tę walkę. Rozumiem trudności związane z pokryciem kosztów podróży, jeśli nie masz wsparcia silnej federacji, którego nie ma 90 proc. lub nawet więcej zawodników na całym świecie, a także brak budżetu na opłacenie trenerów i fizjoterapeutów. Pochodząc z Serbii, nie miałem nic takiego - skomentował lider rankingu mężczyzn.
- Teraz mam wpływ, mam władzę i chcę walczyć o lepsze warunki. Mówimy tak dużo o tym, ile pieniędzy zarabiają zwycięzcy US Open, ale nie mówimy o tym, ilu profesjonalnych zawodników żyje z tenisa. W sporcie o bardzo globalnym zasięgu to maksymalnie 400 graczy, a jest to jeden z najczęściej oglądanych sportów na świecie. To biedne. To porażka naszego sportu - kontynuował.
Słyszalny jest także głos Ons Jabeur, trzykrotnej finalistki wielkoszlemowej, obecnie siódmej rakiety świata. Tunezyjka stwierdziła, że kiedy nie znajdowała się w pierwszej dziesiątce najlepszych zawodniczek na świecie, nikt w organizacji jej nie słuchał. - Wcześniej, gdybym mówiła, nikt by mnie nie słuchał, ponieważ nie byłam w pierwszej dziesiątce i nie byłam czołową zawodniczką. Teraz przejmowaliby się moją opinią. Uważam, że słuchanie tylko najlepszych graczy jest niewłaściwe, ale czuję, że muszę coś zmienić już teraz. Muszę wypowiadać się w imieniu każdej kobiety o tym, co jest nie tak i co mogłoby być lepsze - podkreśliła Ons Jabeur.
Niedawno szerokim echem obiły się słowa 26-letniego Hindusa Sumita Nagala, który zajmuje 159. miejsce w rankingu ATP. - Kiedy patrzę na konto bankowe, jest takie samo jak na początku roku. Mam 900 euro. Kilka osób mi trochę pomogło, mam miesięczną pensję od indyjskiego koncernu naftowego, ale nie mam żadnych dużych sponsorów - wyznał w wywiadzie dla PTI.