W nocy z 25 na 26 września rozpocznie się główna faza turnieju WTA Tokio, w którym udział weźmie Iga Świątek. Polka pojawi się na korcie w oficjalnym pojedynku pierwszy raz od US Open, gdzie kilka tygodni temu przegrała w ćwierćfinale z Jeleną Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6. Porażka sprawiła, że Świątek po 75. tygodniach straciła pozycję liderki w rankingu WTA, którą obecnie zajmuje Aryna Sabalenka.
Podczas japońskiego turnieju Iga Świątek otrzymała wolny los, dzięki czemu zmagania rozpocznie dopiero od drugiej rundy. Takiego przywileju pomimo piątej pozycji w rankingu WTA nie dostała m.in. Jelena Rybakina, która ostro skomentowała decyzję organizatorów. Rywalką Polki będzie zwyciężczyni meczu Mai Hontama - Nao Hibino. Na ten moment nie wiadomo, o której godzinie Świątek wyjdzie na kort.
Wiadomo jednak, że druga rakieta damskiego tenisa już teraz przygotowuje się do inauguracyjnego starcia w WTA 500 Tokio. Świątek przez aż 75. tygodni zasiadała na fotelu liderki światowego rankingu, przez co jej rozpoznawalność znacznie się powiększyła. 22-latka jest rozpoznawana przez kibiców na całym świecie, co udowadnia krótki filmik z Japonii. Po jednej z sesji treningowych tamtejsi kibice zaczęli skandować nazwisko naszej tenisistki. Iga Świątek podeszła do azjatyckich fanów, po czym z uśmiechem na twarzy podpisała mnóstwo autografów i zrobiła kilka zdjęć, kolejny raz udowadniając, że nie jest obojętna wobec zagorzałych kibiców.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Niedawno Iga Świątek poruszyła temat popularności, która ma zarówno dobre, jak i nieco gorsze strony. - Ludzie rozpoznają mnie prawie wszędzie. Trudno mi jest żyć w ciszy i spokoju. Mimo wszystkich moich sukcesów nie jest łatwo mi zrozumieć, co już osiągnęłam, stając się najlepszą zawodniczką na świecie. Od czasu do czasu mój zespół przypomina o tym wszystkim i że mogę czuć się dumna - przyznała Polka.
Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowych na żywo z meczów Igi Świątek w Tokio w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.