Iga Świątek (2. WTA) nie jest już liderką światowego rankingu. Polka straciła tron po 75 tygodniach za sprawą Aryny Sabalenki (1. WTA), która dotarła do finału wielkoszlemowego US Open. Wówczas Świątek odpadła już w czwartej rundzie turnieju Wielkiego Szlema w starciu z Łotyszką Jeleną Ostapenko (16. WTA). Teraz przed Igą rywalizacja w turnieju w Tokio, który rozpocznie się w poniedziałek 25 września i potrwa do 1 października.
Świątek udzieliła wywiadu niemieckiemu "Tennis Magazin". Polka opowiedziała o dwójce swoich sportowych idoli, którymi są Martina Navratilova i Rafael Nadal. - Miałam okazję rozmawiać z Martiną o technice w tenisie. Jej wiedza i wszystko, co osiągnęła w tym sporcie, jest nie do opisania. A gdy zagrałam pierwszy juniorski Wielki Szlem w wieku 15 lat stało się jasne, że Nadal jest jednym z moich idoli. Wciąż jest taki sam, mimo że odniósł tak wielki sukces - powiedziała.
Regularnie w mediach pojawiają się wzmianki, że Świątek bardzo podziwia Nadala. Hiszpan też docenia Polkę z wzajemnością, o czym świadczy choćby fakt, że Świątek pojawiła się w Akademii Rafy na Majorce i skierowała przemówienie do najmłodszych adeptów tenisa. - To miły, kolejny dowód na sympatyczną oraz wyjątkową znajomość Nadala ze Świątek. Dla Igi to na pewno będzie wielkie przeżycie - mówił Dominik Senkowski, dziennikarz Sport.pl w jednym z programów Sport.pl LIVE. - Nadal jest moją największą inspiracją zarówno na korcie, jak i poza nim - opowiadała Polka w jednym z wywiadów.
W dalszej części rozmowy z "Tennis Magazin" Świątek opowiedziała też o samochodach i innych sportach. Wiceliderka światowego rankingu przyznała, że nie miała jeszcze okazji poważnie uprawiać narciarstwa czy surfingu. - Nigdy nie miałam okazji do tego. Bardzo trudno jest działać przy napiętym harmonogramie tenisisty. Kiedyś miałam kilka godzin surfingu, ale pierwsze lekcje zawsze są trudne. Wpadasz do wody, wracasz na deskę i znowu wpadasz do wody. To wszystko jest częścią gry - dodała Polka.
Świątek prywatnie korzysta z Porsche Panamera, a podczas turnieju w Ohio miała okazję jeździć Porsche Cayenne Turbo GT. - Podczas jazdy szybkimi samochodami po normalnych drogach niemożliwe jest wykorzystanie pełnego potencjału samochodu. Uwielbiam możliwość wykorzystywania mocy w niektórych sytuacjach, na przykład podczas wyprzedzenia. Szybkie przyspieszenie w razie potrzeby daje mi poczucie bezpieczeństwa. W moim Porsche lubię kontrolę przy wyższych prędkościach - podsumowała Świątek.