Rywalka Igi Świątek w tym roku już nie zagra. "Trudno było mi je oglądać"

Emma Raducanu jeszcze pod koniec 2021 roku sprawiła sensację i wygrała wielkoszlemowy turniej US Open. Od tamtej pory brytyjska tenisistka nie odniosła żadnego sukcesu. W dodatku jej karierę bardzo mocno zahamowały kontuzje. Teraz Brytyjka, która nie gra w tenisa od kwietnia tego roku, zdradziła w rozmowie z BBC, kiedy wróci na światowe korty.

20-letnia Emma Raducanu (214. WTA) we wrześniu 2021 roku była na ustach całego świata tenisa. Brytyjka sprawiła bowiem sensację i wygrała wielkoszlemowy turniej US Open, w finale pokonując Kanadyjkę Leylah Fernandez (21. WTA) 6:4, 6:3. Od tamtej pory zmagała się z wieloma urazami i w żadnym z turniejów nie awansowała do finału, a jej najlepszy wynik w tym okresie to jeden półfinał - we wrześniu ubiegłego roku w turnieju w Seulu. Wtedy w ćwierćfinale pokonała Magdę Linette (27. WTA) 6:2, 6:2.

Zobacz wideo Była numer 1 uważa, że Iga Świątek może przenieść wszystko z mączki na trawę. Trener Igi: Zgadzam się, jak najbardziej

Emma Raducanu zdradziła kiedy wróci do gry

W tym roku Raducanu wystartowała w Australian Open, w którym w II rundzie z Amerykanką Coco Gauff (3. WTA) 3:6, 6:7 (4:7). Od tamtej pory zawodniczka przez prawie dwa miesiące znów musiała zmagać się z kontuzją nadgarstka, której doznała w ubiegłym roku. Brytyjka w marcu wróciła na korty. Nieudanie. Najpierw co prawda była w IV rundzie Indian Wells, ale potem odpadała już w pierwszych meczach w turniejach w Miami i Stuttgarcie. W tym sezonie wystąpiła zaledwie dziesięć razy (pięć zwycięstw i pięć porażek), a ostatni raz w połowie kwietnia.

Teraz Emma Raducanu, która jeszcze w lipcu ubiegłego roku była na dziesiątym miejscu w rankingu WTA, wypowiedziała się na temat swojej przyszłości w rozmowie z "BBC"

 - Wrócę w przyszłym sezonie. W tym sezonie wszystkie turnieje wielkoszlemowe zostały już zakończone. Trudno było mi je oglądać, ale starałam się jak najdłużej pozostać na swojej linii i skupić się na regeneracji. - powiedziała Emma Raducanu.

Brytyjka została też spytana przez dziennikarzy, jak radzi sobie z krytyką, która na niej jest już od kilku miesięcy.

- Fakt, że wciąż o mnie mówią, mimo że nie gram i nie jestem na turniejach, to tylko komplement. Ktoś mi powiedział: Będziesz się martwić, kiedy nie będą mówić o tobie - odpowiedziała Raducanu.

Brytyjka w tym roku nie grała na Wimbledonie, a mimo to otrzymała od sponsorów bardzo duże odszkodowanie. Jej konto zostało zasilone bowiem na kwotę 500 tys. dolarów. Zarobiła najwięcej wśród brytyjskich tenisistek, choć w ogóle nie pojawiła się na korcie.

- Raducanu otrzymuje rocznie ponad dziesięć milionów euro od swoich sponsorów, takich jak: Nike, Wilson, Tiffany & Co, Dior, Evian, British Airways, Sports Direct, Vodafone, Porsche i HSBC - pisał Sport.pl w lipcu tego roku.

Więcej o: