Iga Świątek brutalnie szczerze o rywalce. "Nie lubię"

- Są po prostu takie zawodniczki, z którymi gra się niewygodnie. Stawiam, że ona ma odwrotną sytuację i wyjątkowo lubi mój styl - powiedziała Iga Świątek w rozmowie z Eurosportem. Polka poruszyła temat jednej ze swoich największych rywalek, z którą do tej pory jeszcze ani razu nie wygrała. Była już liderka rankingu WTA była bardzo szczera, ale dodała, że to "zupełnie naturalne".

Iga Świątek (2. WTA) zakończyła zmagania w US Open na czwartej rundzie. Tam przegrała 6:3, 3:6, 1:6 z Jeleną Ostapenko (16. WTA). Przez to straciła pozycję liderki rankingu WTA. Na pierwsze miejsce wskoczyła Aryna Sabalenka

Zobacz wideo Była numer 1 uważa, że Iga Świątek może przenieść wszystko z mączki na trawę. Trener Igi: Zgadzam się, jak najbardziej

Iga Świątek wypowiedziała się o Jelenie Ostapenko 

Ostapenko jest bardzo niewygodną rywalką dla Igi Świątek. Do tej pory tenisistki grały ze sobą czterokrotnie i Polka jeszcze ani razu nie zdołała jej pokonać. Na temat rywalizacji z Łotyszką była już liderka rankingu WTA wypowiedziała się w rozmowie z Eurosportem. I była bardzo szczera. 

- Nie lubię grać z Ostapenko. Są po prostu takie zawodniczki, z którymi gra się niewygodnie. Stawiam, że ona ma odwrotną sytuację i wyjątkowo lubi mój styl. To zupełnie naturalne w tenisie. Nie ma co katastrofizować, trzeba iść do przodu - stwierdziła. Po czym dodała, że jej największym problemem w bieżącym sezonie jest zbyt mała liczba treningów. 

Polka poruszyła także temat przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Stwierdziła, że nie może koncentrować się jedynie na tych zawodach, ponieważ czekają ją inne ważne turnieje. - Nie ma sensu myśleć o tym od początku sezonu. Po drodze mamy przecież Australian Open, ważne imprezy w Stanach Zjednoczonych czy Roland Garros. To nie jest tak, że uprawiam dyscyplinę, w której najważniejsze są mistrzostwa świata oraz igrzyska - dodała.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Jakie plany ma obecnie Iga Świątek? Najpierw weźmie udział w turnieju WTA w Tokio, który rozpocznie się już 25 września. Następnie pozostanie w Azji i przeniesie się do Pekinu, gdzie zagra w kolejnych zawodach. - Myślę, że Tokio i Pekin to będą turnieje inne niż zazwyczaj dlatego, że nigdy tam nie grałam - stwierdziła na konferencji prasowej. Później czeka ją jeszcze rywalizacja w WTA Finals oraz Billie Jean King Cup. 

Więcej o: