Tegoroczny US Open nie był udany dla Jessiki Peguli (5. WTA). Amerykanka odpadła już w 1/8 finału, gdzie musiała uznać wyższość Madison Keys (11. WTA). Jej kolejnym przystankiem miał być turniej WTA 1000 w Guadalajarze, w którym triumfowała przed rokiem. Wówczas w finale pokonała Marię Sakkari (9. WTA). Ostatecznie tenisistka zrezygnowała ze startu, co oznacza, że straci 900 punktów w rankingu WTA. Okazuje się, że rywalizacja sportowa to nie jedyne zmartwienie Peguli.
W ostatnich dniach głośno zrobiło się też o ojcu 29-latki, Terry'm Peguli. To miliarder i właściciel NFL Buffalo Bills oraz zespołu NHL Buffalo Sabres. Krewnemu tenisistki zarzucono rasizm. Jak donosi "The Guardian", Pegula miał powiedzieć w obecności jednego z dziennikarzy, że "jeśli czarnym zawodnikom nie podoba się tutaj, to powinni jechać do Afryki i zobaczyć, jak tam wygląda sytuacja, jak tam jest źle". Rzekomy cytat miał paść w 2020 roku, kiedy gracze NFL protestowali przeciwko niesprawiedliwości rasowej w Stanach Zjednoczonych.
Teraz pozew przeciwko Peguli wniósł jeden z przedstawicieli mediów, który nie był jednak świadkiem wydarzenia. Mowa o Jimie Trotterze. Dziennikarz podkreślił, że już wcześniej domagał się reakcji ze strony NFL, ale był lekceważony przez władze ligi. W związku z tym zdecydował się na ostateczny krok.
Pegula nie przyznaje się jednak do zarzucanych mu czynów. We wtorek biznesmen odpowiedział na zarzuty. - Stwierdzenie przypisywane mi w skardze pana Trottera jest całkowicie fałszywe. Jestem przerażony, że ktokolwiek mógł mnie powiązać z tego rodzaju zarzutami. W naszym społeczeństwie nie ma miejsca na rasizm. Jestem zniesmaczony, że moje nazwisko zostało powiązane z tą skargą - oświadczył.
Nie wiadomo więc, jak zakończy się ta sprawa. Problem rasizmu jest jednak wszechobecny w NFL, gdzie ponad 2/3 zawodników to osoby czarnoskóre. W 2022 roku były główny trener Miami Dolphins Brian Flores pozwał trzy drużyny NFL i samą ligę, która, jego zdaniem, "jest segregowana rasowo i zarządzana w sposób podobny do plantacji".
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Mimo zawirowań w rodzinie już niedługo Jessica Pegula powinna wrócić do rywalizacji na kortach. Niewykluczone, że weźmie udział w WTA 500 w Tokio, który odbędzie się w dniach 25 września - 1 października. Amerykanka nie była jedyną zawodniczką, która zrezygnowała z turnieju w Guadalajarze. Wycofały się też Iga Świątek (2. WTA), Aryna Sabalenka (1. WTA) czy Coco Gauff (3. WTA).