Nie dokonali tego nawet Nadal czy Djoković. Kolejne niezwykłe osiągnięcie Alcaraza

Carlos Alcaraz (1. ATP) nie miał większych problemów, aby pokonać Matteo Arnaldiego (61. ATP) 6:3, 6:3, 6:4 i awansować do ćwierćfinału US Open. Hiszpan po raz trzeci z rzędu znalazł się w najlepszej ósemce nowojorskiej imprezy. Tylko on i Andre Agassi dokonali tego przed 21. rokiem życia.

20-letni Hiszpan z Murcii broni w Nowym Jorku tytułu, lecz już wiadomo, że nawet zwycięstwo w całym turnieju nie pozwoli mu na utrzymanie pozycji numeru jeden w rankingu ATP, gdyż Novakovi Djokovicowi potrzebne było raptem jednego zwycięstwa, aby wyprzedzić go w tej klasyfikacji. Serb w zeszłym roku na kortach Flushing Meadows nie grał, więc nie bronił żadnych punktów. To oznacza, że zarówno u pań, jak i u panów, po tym turnieju nastąpi zmiana na fotelu lidera.

Zobacz wideo "Położyliście się przed Polkami..". Zadziałało

Nie dokonali tego nawet Nadal czy Djoković. Kolejne niezwykłe osiągnięcie Alcaraza

Alcaraz jednak nic sobie z tego nie robi i przechodzi kolejnych rywali. W poniedziałkowy wieczór zameldował się w ćwierćfinale US Open, pokonując 6:3, 6:3, 6:4 Matteo Arnaldiego (63. ATP). "Alcaraz nadal dobrze się bawi, a zwycięstwo staje się rutyną" - tak ten triumf określił portal "puntodebreak". - Intensywność od początku do końca była bardzo dobra, popełniłem kilka błędów, zagrałem swoje i jestem bardzo zadowolony ze swojego występu - powiedział za to hiszpański tenisista. Natomiast dla 22-letniego Włocha czwarta runda to najlepszy wielkoszlemowy wynik, który pozwoli mu na awans na 47. lokatę. To najlepszy wynik w karierze.

Z kolei dwa lata młodszy Hiszpan po raz trzeci z rzędu zameldował się w ćwierćfinale nowojorskiej imprezy. Jak wyliczył jeden z twitterowych profili, tylko on i Andre Agassi dokonali tego przed 21. rokiem życia. 

Carlos Alcaraz o półfinał zawalczy z lepszym z pary Jannik Sinner - Alexander Zverev. To spotkanie odbędzie się w sesji wieczornej, około 3:00 w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu. Hiszpan po swoim awansie został zapytany o preferencje dotyczące swojego najbliższego rywala. 

- Zobaczmy. Jeśli zapytasz mnie, z kim najbardziej chcę zagrać, odpowiedziałbym, że z Sinnerem, ze względu na to, co wydarzyło się tutaj w zeszłym roku. Myślę, że każdy chce zobaczyć ten mecz. Ale gra przeciwko Zverevowi również byłaby bardzo trudna. Oczywiście dzisiaj wieczorem obejrzę mecz pomiędzy tą dwójką - powiedział Hiszpan.

Alcaraz w tej wypowiedzi nawiązał do rywalizacji z Sinnerem rok temu właśnie na etapie ćwierćfinału US Open. Po ponad pięciogodzinnym starciu 6:3, 6:7(7), 6:7(0), 7:5, 6:3 lepszy okazał się późniejszy triumfator całej imprezy z Hiszpanii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.