• Link został skopiowany

1:6! Koszmar Igi Świątek w US Open. Nie do wiary

Iga Świątek (WTA 1) nie obroni tytułu w US Open i po 75 tygodniach straci pozycję liderki rankingu WTA. W IV rundzie turnieju w Nowym Jorku Polka przegrała z Łotyszką Jeleną Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6 i jasnym jest, że od poniedziałku nowym numerem 1 kobiecego tenisa zostanie Białorusinka Aryna Sabalenka.
Iga Świątek
screen ESPN

Na drodze Igi Świątek (WTA 1) do ćwierćfinału tegorocznego US Open w Nowym Jorku stanęła w nocy z niedzieli na poniedziałek nieobliczalna Jelena Ostapenko (WTA 21). Polka z Łotyszką do tej pory mierzyła się jednak trzykrotnie i za każdym razem musiała uznać wyższość rywalki. Dlatego też mieliśmy duże nadzieje na przełamanie w najważniejszym momencie - w walce o obronę tytułu US Open i utrzymanie się na fotelu liderki rankingu WTA. 

Zobacz wideo Iga Świątek rozbawiona pytaniem od dziewczynki trenującej tenis. "Mój Boże, też bym chciała się dowiedzieć"

Iga Świątek odpadła z US Open i straci fotel liderki rankingu. Demolka w III secie

Pierwsze gemy tego spotkania to tenisowe grzmoty z obu stron. Iga Świątek potrafiła jednak wytrzymywać potężne uderzenia Jeleny Ostapenko, która w tym fragmencie dużo z nich trafiała. Polka wprawdzie już w pierwszym gemie dała się przełamać po długiej grze na przewagi, ale za chwilę odpowiedziała rywalce pięknym za nadobne. 

Przy remisie 2:2 Ostapenko zaczęła się jednak coraz częściej mylić, a grająca rzetelnie liderka światowego rankingu skrzętnie z tego korzystała. Kluczowym do zwycięstwa w pierwszym secie było przełamanie na 4:2, bo to było jedyne przełamanie od stanu 1:1. Łotyszka zdołała przerwać serie błędów pod koniec partii, ale to już było za późno, by wrócić do gry. 

Świątek jednak przy stanie 5:3 i 30:30 miała sporo szczęścia, bo będąc w defensywie zagrała bekhend po siatce, po którym piłka spadła tuż za nią. Polka w ten sposób zdobyła piłkę setową, a po chwili dobrym serwisem zwyciężyła w pierwszej partii 6:3.

Drugą partię Ostapenko rozpoczęła podrażniona. Najpierw w bardzo dobrym stylu wygrała gema serwisowego. Później, gdy Świątek przy własnym serwisie prowadziła 40:15, zaczęła ponownie trafiać na potęgę i zdobyła aż sześć punktów z rzędu, co w połączeniu z kolejnym udanym gemem serwisowym dało jej szybkie 3:0.

Ostapenko prowadziła 4:1, a gema później miała bilans 22 winnerów przy 15 niewymuszonych błędach (przy 10-10 Igi), co tylko potwierdzało, że gra bardzo dobre spotkanie. Ale przy stanie 4:2, przydarzył się jej kryzys serwisowy, co Świątek skrzętnie skorzystała, przełamując rywalkę do zera i wracając do gry o zwycięstwo w drugim secie. 

Ale niestety, na krótko, bo Polka nie była w stanie potwierdzić przełamania wygranym podaniem, które dałoby remis 4:4 w drugiej partii. Ostapenko szybko wywalczyła sobie dwa break pointy, wykorzystała drugi z nich i ponownie miała otwartą drogę do wygrania seta. I choć musiała sama bronić break pointa, ostatecznie odwróciła losy gema, który dał jej wygranie drugiej partii 6:3. 

Trzeci set rozpoczął się ponownie od utraty serwisu przez Igę Świątek, która przegrywała już 0:40, by samymi serwisami doprowadzić do stanu 30:40 i fatalnym błędem w dobrej sytuacji oddać rywalce gema. Ostapenko wyczuła swoją szansę i rozpędzona była nie do zatrzymania. Grająca doskonałe zawody Łotyszka "złamała" 22-letnią Polkę. W trzecim secie nie tyle wygrała z nią, co zmiotła ją z kortu, bo Świątek po prostu się z każdą piłką rozsypywała coraz bardziej. W decydującej partii historii nie było - Ostapenko prowadziła 5:0, wygrała 6:1 i to ona zameldowała się w ćwierćfinale. 

Iga Świątek ostatecznie po raz czwarty w karierze przegrała z Jeleną Ostapenko, tym razem 6:3, 3:6, 1:6 w IV rundzie US Open. Ta porażka jest o tyle bolesna, że oznacza, iż Świątek nie obroni wywalczonego przed rokiem tytułu w Nowym Jorku i już na pewno straci pozycję liderki rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki.

Jelena Ostapenko z kolei w ćwierćfinale US Open zmierzy się z faworytką gospodarzy - Amerykanką Coco Gauff (WTA 6), która po trzysetowym boju pokonała wracającą do tenisa Dunkę Caroline Wozniacki (WTA 623) 6:3, 3:6, 6:1.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: