• Link został skopiowany

Poznaliśmy potencjalną ćwierćfinałową rywalkę Świątek. Ograła byłą nr 1 rankingu WTA

W hitowym meczu dwóch pokoleń tenisowych 19-letnia Coco Gauff pokonała 33-letnią Caroline Woźniacki 6:3, 3:6, 6:1 w IV rundzie US Open. Teraz rywalką Amerykanki będzie Iga Świątek lub Jelena Ostapenko.
Fot. Eduardo Munoz Alvarez / AP

Na ten mecz kibice i eksperci tenisa ostrzyli sobie zęby. Z jednej strony stanęła Caroline Woźniacki (623 .WTA), 33-letnia mistrzyni Australian Open 2018, były numer jeden światowego rankingu (2010 rok), świetnie grająca technicznie i wracająca w tym sezonie do gry po ponad trzyletniej przerwy. I to wracająca w jakim stylu - w Nowym Jorku wyeliminowała Petrę Kvitovą (Czechy, 11. WTA) i Amerykankę Jennifer Brady (433. WTA). Przeciwko niej stanęła czternaście lat młodsza, wielka faworytka gospodarzy, znakomicie spisująca się w ostatnich tygodniach, mistrzyni tegorocznego turnieju WTA 1000 w Cincinatti - Coco Gauff (6. WTA). Amerykanka miała w tym turnieju trudne momenty, bo przegrywała pierwsze sety w I rundzie z Laurą Siegemund (Niemcy, 121. WTA) i w III rundzie z Elise Mertens (Belgia, 32. WTA).

Zobacz wideo Była numer 1 uważa, że Iga Świątek może przenieść wszystko z mączki na trawę. Trener Igi: Zgadzam się, jak najbardziej

Pasjonujący mecz Gauff - Woźniacki o możliwy mecz z Igą Świątek

Caroline Woźniacki świetnie rozpoczęła mecz. Już w pierwszym gemie przełamała rywalkę, a po chwili prowadziła 2:0. Gauff odpowiedziała jednak trzema wygranymi gemami z rzędu. Końcówka partii należała już zdecydowanie do Amerykanki. Od stanu 3:3 wygrała m.in. 10 punktów z rzędu i seta 6:3. Gauff miała w nim zdecydowanie więcej winnerów (13-3).

W drugim secie duńska tenisistka pochodzenia polskiego zaczęła grać, jak za dawnych lat, gdy zajmowała pierwsze miejsce w rankingu WTA. Już w pierwszych trzech gemach serwisowych zawodniczki gospodarzy miała w sumie pięć break-pointów, ale żadnego z nich nie wykorzystała. Dopięła swego dopiero w ósmym gemie. Przełamała Gauff do 15. Zresztą Woźniacki w trzech ostatnich gemach wygrała aż 12 z 14 akcji i wygrała seta 6:3! W tej partii Amerykanka miała aż 22 niewymuszone błędy, przy dziesięciu Woźniacki.

Już w pierwszym gemie trzeciego, decydującego seta Gauff straciła swoje podanie. - Woźniacki jest niewiarygodną postacią, w jakichkolwiek kategoriach, by to nie omawiać. Spotkanie jest na takim etapie, że jedyna droga dla Amerykanki, to zwiększenie intensywności, przyspieszanie, przejęcie inicjatywy. Tu musi wyjść różnica wieku w takim meczu. Przebijaniem Woźniacki zawsze była lepsza od większości rywalek - mówił komentator Eurosportu.

Gauff rzeczywiście zaczęła grać bardziej agresywnie, to ona starała się być stroną dominującą. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Błyskawicznie odrobiła straty. Mało tego finalistka Rolanda Garrosa z ubiegłego roku wygrała aż sześć gemów z rzędu! Po drodze, w piątym gemie obroniła break-pointa po długiej, pięknej akcji. W dodatku Amerykanka miała więcej szczęścia od rywalki.

- Nowojorskie korty sprzyjają Gauff nieco bardziej - np. teraz Dunka zagrała dwie akcje z rzędu, które skończyły się jej minimalnymi autami. Dunka jest zła, bo wie doskonale, że to były dobre zagrania, ale trochę zabrakło szczęścia - dodawali komentatorzy Eurosportu.

Gauff w decydującym secie miała jedenaście winnerów, przy zaledwie dwóch Woźniacki. Wygrała też aż 83 proc. punktów po pierwszym podaniu (rywalka tylko 36 proc.) i aż 11 z 12 akcji przy siatce! Po ostatniej akcji meczu Amerykanka głośno krzyknęła z radości.

Gauff awansując do ćwierćfinału, wyrównała swój najlepszy wynik w tym turnieju, osiągnięty rok temu. Została też najmłodszą Amerykanką od czasów Sereny Williams (w latach 1999-2000), która dotarła do dwóch ćwierćfinałów US Open z rzędu.

Gauff w walce o półfinał zmierzy się ze zwyciężczynią meczu: Iga Świątek (1. WTA) - Jelena Ostapenko (Łotwa, 21. WTA). Mecz ten zostanie rozegrany w nocy z niedzieli na poniedziałek ok. godz. 3 czasu polskiego. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.

Inne niedzielne wyniki IV rundy US Open:

  • Karolina Muchova (Czechy, 10. WTA) - Xinyu Wang (Chiny, 53. WTA) 6:3, 5:7, 6:1,
  • Sorana Cirstea (Rumunia, 30. WTA) - Belinda Bencić (Szwajcaria, 13. WTA) 6:3, 6:3

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: