Iga Świątek (1. WTA) kapitalnie rozpoczęła obronę tytułu w US Open. W I rundzie bez większych problemów rozprawiła się z Rebeccą Peterson (86. WTA) 6:0, 6:1. "Cieszy wysoka forma naszej tenisistki od początku turnieju w Nowym Jorku. (...) Szybko zaadaptowała się do warunków panujących na US Open: kortów, piłek i pogody" - zauważył Dominik Senkowski ze Sport.pl. W kolejnym meczu Polka zmierzy się z Darią Saville (322. WTA). Mimo że za nami dopiero dwa dni zmagań to już doszło do sporych sensacji, które wpłynęły też na drabinkę 22-latki.
Z rywalizacji dość niespodziewanie odpadły dwie groźne rywalki. Mowa o Marii Sakkari (8. WTA) i Caroline Garcii (7. WTA), z którymi nasza tenisistka mogła spotkać się odpowiednio na etapie półfinału i finału. To jednak nie koniec. Szybko z turniejem pożegnała się też Weronika Kudiermietowa (16. WTA), na którą Polka mogła trafić już w 1/8 finału.
To wszystko sprawia, że Świątek jest coraz większą faworytką do końcowego triumfu. Na jej korzyść przemawia również fakt, że na pierwszą rywalkę z TOP 10 może trafić dopiero na etapie ćwierćfinału. Mowa tutaj o Coco Gauff (6. WTA), z którą wygrała siedem z ośmiu dotychczasowych spotkań. Groźna może też być Petra Kvitova (11. WTA). Na drodze obu pań do konfrontacji z liderką rankingu WTA może stanąć jednak Magda Linette (24. WTA). Polka także może spotkać się ze Świątek na etapie ćwierćfinału.
Wcześniej, bo już w 1/8 finału obrończyni tytułu może zmierzyć się z nieprzewidywalną Jeleną Ostapenko (21. WTA), ale Łotyszka nie ma najlepszych wspomnień z US Open. Jej najlepszym wynikiem była III runda.
Z teoretycznie najgroźniejszymi przeciwniczkami Świątek przyjdzie rywalizować już na etapie półfinału. Mowa m.in. o Jelenie Rybakinie (4. WTA) czy Beatriz Haddad Mai (19. WTA).
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Mecz II rundy pomiędzy Świątek i Darią Saville odbędzie się w środę 30 sierpnia. Godzina pojedynku nie jest jeszcze znana. Zapraszamy do śledzenia relacji na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.