Iga Świątek, podobnie jak w Montrealu, nie zagra w finale turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Polka w półfinale po emocjonującym meczu przegrała 6:7 (2), 6:3, 4:6 z Coco Gauff. Podobny los spotkał Arynę Sabalenkę, która kilka godzin później walczyła o finał z Karoliną Muchovą. Fenomenalna Czeszka wygrała z Białorusinką 6:7 (4), 6:3, 6:2 i to ona powalczy o triumf końcowy z Gauff.
Porażka Świątek oznacza, że wciąż zajmuje ona drugie miejsce w rankingu live WTA Race. Polka, która zdobyła w tym sezonie już 6665 pkt, traci aktualnie do liderującej Aryny Sabalenki 245 punktów. Obie panie mają już zapewnioną grę w turnieju WTA Finals, który został zaplanowany na październik.
O grę w turnieju finałowym wciąż walczyć muszą pozostałe tenisistki. Najbliższej zapewnienia sobie w nim udziału jest Jelena Rybakina - Kazaszka ma na koncie 5346 punkty, a obecnie do awansu do turnieju potrzeba mieć 5515 oczek.
W czołówce WTA Race podobnie jak w rankingu WTA znajdują się też Amerykanki Jessica Pegula i Coco Gauff, a także Ons Jabeur i Marketa Vondrousova. Ósme miejsce zajmuje aktualnie będąca w świetnej formie Karolina Muchova i wydaje się, że jeśli utrzyma wysoką formę, też powinna w finałach wystąpić.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Po zmaganiach w Cincinnati najlepsze tenisistki świata czeka kilka dni przerwy. Kolejnym przystankiem będzie Nowy Jork, gdzie 28 sierpnia rozpocznie się ostatni turniej wielkoszlemowy w tym sezonie - US Open. Obrończynią tytułu będzie Iga Świątek. Do zgarnięcia będzie aż 2000 pkt do rankingu. W przypadku Świątek - utrzymanie punktacji z ubiegłego roku.