Aryna Sabalenka (2. WTA) awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Cincinnati. Białorusinka pokonała Ons Jabeur (5. WTA) 7:5, 6:3, jednocześnie rewanżując się rywalce za porażkę w ostatnim Wimbledonie 7:6, 4:6, 3:6.
Aryna Sabalenka po zakończeniu spotkania przyznała, że jest bardzo zadowolona z udanego rewanżu nad Jabeur.
- Bardzo się cieszę, że wygrałam, że udało mi się zrewanżować. Trochę mi żal Ons i przykro mi z jej powodu. Mam nadzieję, że szybko jej się polepszy [Tunezyjka w drugim secie poczuła ból w prawej stopie i nie była w stanie grać cały czas na wysokim poziomie - red.], wyzdrowieje i będzie gotowa na turniej wielkoszlemowy US Open. Jest niesamowitą sportsmenką. Denerwuje mnie w dobry sposób. Jabeur to naprawdę trudna przeciwniczka - powiedziała zwyciężczyni tegorocznego Australian Open.
Żaliła się również na postawę kibiców.
- Jeśli chodzi o fanów, w poprzednich meczach czułam wsparcie, ale tym razem wydawało mi się, że publiczność chciała, żebym po prostu odpadła - dodała Sabalenka.
Miała ona w meczu 31 winnerów przy 23 niewymuszonych błędach (Jabeur 20 kończących uderzeń przy 19 niewymuszonych błędach).
Teraz Sabalenka będziała miała okazję do kolejnego rewanżu. Zmierzy się bowiem z Czeszką Karoliną Muchovą, z którą przegrała w półfinale Rolanda Garrosa 6:7, 7:6, 5:7.
- Myślę, że ta nawierzchnia twarda jest naprawdę dobra dla jej stylu gry, ale prawdopodobnie będę czuła większą pewność siebie na twardym korcie przeciwko niej. Znam ją też już trochę lepiej. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać. Przynajmniej zrobię wszystko, co w mojej mocy, co jest w moich rękach, aby odzyskać zwycięstwo - dodała Białorusinka.
Mecz Sabalenka - Muchova odbędzie się w sobotę, 19 sierpnia. Rozpocznie się po godzinie 19 czasu polskiego, tuż po zakończeniu starcia Iga Świątek (1. WTA) - Coco Gauff (USA, 5. WTA).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!