Jelena Rybakina (4. WTA) nie zagra z Igą Świątek - przynajmniej do US Open. Tenisistka z Kazachstanu, która pokonywała Polkę w czterech ostatnich bezpośrednich starciach, miała szansę trafić na nią ponownie w półfinale WTA 1000 w Cincinnati. Tak się jednak nie stanie, bo 24-latka pożegnała się z turniejem już w III rundzie.
Sensacyjne odpadnięcie już w tak wczesnej fazie zawodów nie jest spowodowane porażką na korcie. Rybakina po raz kolejny w tym sezonie narzeka na problemy zdrowotne. Wcześniej wycofywała się już z Rolanda Garrosa czy odpuszczała Eastbourne. Teraz uraz nie pozwolił jej dokończyć meczu z Jasmine Paolini (43. WTA).
Początkowo mecz układał się po myśli czwartej zawodniczki świata. Pierwszego seta wygrała do czterech. Później jednak zaczęły się kłopoty. Rywalka rozpoczęła drugą partię od prowadzenia 3:0. Kazaszka wróciła jednak do gry i dalej mecz toczył się gem za gem. Przy stanie 4:2 dla Włoszki miała nawet dwa breakpointy, ale ich nie wykorzystała. Paolini wyszła na 5:2 i była już bardzo blisko wyrównania.
Nie było jej jednak dane potwierdzić tego na korcie, bo Rybakina już na niego nie wróciła. Zgłosiła kontuzję i poddała mecz. Jak poinformował profil "Z kortu - informacje tenisowe | Tennis news" na Twitterze: "Kazaszka traci matematyczne szanse na pozycję liderki rankingu WTA po US Open". Obecnie na koncie Rybakiny w rankingu WTA znajduje się 5670 pkt. Krecz w III rundzie w Cincinnati sprawił, że w porównaniu z ubiegłym rokiem straciła 85 pkt. Dla porównania Iga Świątek ma ich 9795.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Tym sposobem Iga Świątek traci niezwykle groźną rywalkę zarówno w turnieju, jak i w walce o obronę pierwszej lokaty w rankingu. W ćwierćfinale Jasmine Paolini zmierzy się Lindą Noskovą (50. WTA) lub Coco Gauff (7. WTA).