Elina Awanesian (65. WTA) jest jedną z wielu młodych i utalentowanych rosyjskich tenisistek. 20-latka wygrała pięć turniejów ITF, ale nie ma na koncie jeszcze wygranej w zawodach WTA. Za to w tym roku osiągnęła najlepszy wynik w historii swoich występów w turniejach wielkoszlemowych. Podczas Rolanda Garrosa awansowała do czwartej rundy, eliminując po drodze m.in. Belindę Bencić (13. WTA) w pierwszej rundzie. Rosjanka z zawodami pożegnała się po porażce z późniejszą finalistką, Karoliną Muchovą (17. WTA) 4:6, 3:6.
Rodzice Awanesian pochodzą z Górskiego Karabachu, a jej ojciec, Ararat, uważa się za obywatela Armenii. Wraz z żoną wyjechali do Rosji w 1992 roku w trakcie wojny o Górski Karabach i to w tym kraju urodziła się Elina oraz jej brat i siostra.
W wywiadzie dla portalu SportBall24 Ararat Awanesian wypowiedział się nt. tego, czy w świetle obecnej sytuacji na świecie jego córka porzuci grę dla Rosji i zacznie reprezentować Armenię. - Niestety, świat nie jest tak spokojny, jak byśmy chcieli i to odbija się na sporcie. Byłoby wspaniale, gdyby reprezentowała Armenię. Byłbym z tego powodu bardzo szczęśliwy. Elina jest teraz dorosła i sama podejmuje wiele decyzji. Jeśli podejmie taką o zmianie obywatelstwa, to będziemy ją wspierać - stwierdził.
W razie zmiany obywatelstwa Elina Awanesian byłaby jedyną tenisistką Armenii notowaną w rankingu WTA.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Najsłynniejszy przypadek zmiana obywatelstwa w tenisie w ostatnich latach dotyczy Jeleny Rybakiny (3. WTA), która w 2018 roku postanowiła reprezentować Kazachstan zamiast Rosji. W tym roku z kolei kraj rządzony przez Władimira Putina na rzecz Francji porzuciła Warwara Graczowa (23. WTA).