• Link został skopiowany

Wyjaśnił, dlaczego Djoković jest nielubiany. Jaśniej się nie dało

Zachowanie Novaka Djokovicia budzi różne reakcje wśród kibiców. Jedni go uwielbiają, a drudzy wręcz przeciwnie. Zdaniem Miodraga Bovozicia może to wynikać z jednej prostej rzeczy. - To przeszkadza wielu ludziom, ponieważ na tym świecie ci, którzy liżą tyłek, są najbardziej doceniani - stwierdził wprost.
Fot. Kirsty Wigglesworth / AP

Najlepsi tenisiści świata rywalizują w tym tygodniu w turnieju ATP 1000 w Toronto. W zmaganiach zabrakło drugiego tenisisty światowego rankingu, Novaka Djokovicia (2. ATP). Serb zrezygnował z udziału imprezie z powodu zmęczenia organizmu. Decyzja ta jest zrozumiała, szczególnie że już niedługo czeka go start w US Open, gdzie powalczy o 24. tytuł wielkoszlemowy.

Zobacz wideo Linkiewicz opowiada o burzliwej przeszłości. "Dziwię się, że żyję"

Serbowie uwielbiają Novaka Djokovicia z prostego powodu. "Jest sobą"

Djoković jest znany z tego, że lubi wyrażać własną opinię. Osobliwy charakter Serba spotyka się z różnymi reakcjami w środowisku tenisowym, najczęściej negatywnymi. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w ojczyźnie tenisisty, gdzie jest on najpopularniejszym sportowcem, a wręcz idolem. 

Zdaniem byłego piłkarza Miodraga Bozovicia to właśnie dzięki stylu bycia Serb ma taki szacunek u rodaków. - Tak myślę. Djoković jest jednym z niewielu zawodników w dzisiejszym świecie, który jest sobą. To przeszkadza wielu ludziom, ponieważ na tym świecie ci, którzy liżą tyłek, są najbardziej doceniani. A Nole pokazuje, że człowiek powinien żyć z godnością i nie uginać się pod nikim - podsumował w rozmowie z rosyjskim dziennikiem "Sport-Express".

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Djoković powróci do rywalizacji już w najbliższym tygodniu, kiedy tenisistki i tenisiści wezmą udział w turnieju rangi Masters w Cincinnati. Były lider rankingu rozpocznie zmagania od drugiej rundy, w której może zmierzyć się z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną (37. ATP) lub Argentyńczykiem Tomasem Martinem Etcheverry (31. ATP). W turnieju panów zaprezentuje się również Hubert Hurkacz (17. ATP), który w pierwszej rundzie zmierzy się ze zwycięzcą kwalifikacji.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: