• Link został skopiowany

Kosmiczny wyczyn Igi Świątek. Dogania prawdziwą legendę tenisa

Iga Świątek nie schodzi z pozycji liderki rankingu WTA od 16 miesięcy i nie ma zamiaru przestać wygrywać. W ciągu dwóch lat zwyciężyła w ponad 100 meczach. W ostatnich latach taka sztuka udała się tylko jednej wybitnej tenisistce.
Iga Świątek
Christinne Muschi / AP / AP

Wygrana z Danielle Collins w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Montrealu była 50. zwycięstwem Igi Świątek w tym sezonie. W zeszłym roku na tym samym etapie sezonu miała identyczną liczbę wygranych. Jest zatem duża szansa, że przebije osiągnięcie Sereny Williams.

Zobacz wideo Iga Świątek rozbawiona pytaniem od dziewczynki trenującej tenis. "Mój Boże, też bym chciała się dowiedzieć"

Kosmiczne wyniki Świątek. Nie przestaje wygrywać

W zeszłym sezonie Iga Świątek wygrała aż 67 spotkań. 2022 rok był naprawdę wybitny w jej wykonaniu. Polka triumfowała w dwóch turniejach Wielkiego Szlema (French Open i US Open), zwyciężyła w czterech turniejach WTA 1000 (w Dosze, Indian Wells, Miami i Rzymie), zajęła pozycję liderki światowego rankingu, której nie oddała do dzisiaj. Popisała się też serią 37 zwycięstw, która skończyła się dopiero w 1/8 finału Wimbledonu.

W tym sezonie Świątek może sprawiać wrażenie, że nie jest tak dominującą postacią w kobiecym tenisie. Głównie dlatego, że nie ma takiej imponującej serii wygranych, a rywalki poczyniły progres. Wyrosły dwie poważne przeciwniczki, które zagrażają Polce w rankingu WTA - Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina.

Ale polska tenisistka wciąż gra swoje. W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego odniosła już 50. zwycięstwo w tym roku. Łącznie w ciągu dwóch lat wygrała aż 117 spotkań, co jest imponującym wyczynem. Tym bardziej że w ciągu ostatnich dziesięciu lat tylko jedna zawodniczka mogła się pochwalić takim samym lub lepszym osiągnięciem.

W latach 2013-2014 Serena Williams dominowała w kobiecym tenisie. Wtedy trzy razy wygrała wielkoszlemowe turnieje (raz Rolanda Garrosa, dwa razy US Open), kończyła oba sezony jako liderka rankingu WTA. W tym czasie wygrała aż 130 meczów - 78 w 2013, 52 w 2014 r.

Świątek może zatem jeszcze bardziej zbliżyć się do świetnego wyniku Amerykanki, a nawet go wyrównać lub pobić, bo jest na to realna szansa. Wystarczy spojrzeć na turniejowy kalendarz WTA Tour 2023. Polka jest w półfinale w Montrealu, a po turnieju w Kanadzie ma wystąpić w imprezie rangi WTA 1000 w Cincinnati. Następnie mamy US Open. Z większych imprez po ostatnim Wielkim Szlemie zostają turnieje w Guadalajarze i Pekinie. Świątek zadeklarowała start w turnieju WTA 500 w Tokio. Sezon zwieńczą finały w chińskim Shenzen.

W sobotnim półfinale w Montrealu Iga Świątek zmierzy się Amerykanką Jessiką Pegulą. Mecz zaplanowano na godzinę 18:30 czasu polskiego.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: