Magdalena Fręch (79. WTA) w pierwszej rundzie kwalifikacji do turnieju WTA w Montrealu pokonała 6:2, 6:2 Storm Hunter (156. WTA). Następnie zmierzyła się z Peyton Stearns (57. WTA). Tym razem Polka została pokonana 2:6, 4:6 i wydawało się, że nie zobaczymy jej w głównym turnieju. Rzeczywistość okazała się jednak inna.
W poniedziałek Paula Badosa wycofała się z udziału w zawodach. Miejsce Hiszpanki zajęła właśnie Magdalena Fręch jako "szczęśliwa przegrana". W pierwszej rundzie zmierzy się Beatriz Haddad Maią (12. WTA). Spotkanie odbędzie się we wtorek w godzinach wieczornych polskiego czasu (po spotkaniu Danielle Collins z Eliną Switoliną, które rozpocznie się o 17:00).
Powodem wycofania się Badosy jest kontuzja. Hiszpanka w ostatnim czasie boryka się z urazem pleców, który zmusił ją do zrezygnowania z Rolanda Garrosa oraz kreczu w starciu z Martą Kostjuk (32. WTA) podczas Wimbledonu. "Mała aktualizacja: Bardzo się staram, aby wrócić jak najszybciej, ale ból nadal istnieje. Będę kilka tygodni poza grą. To był trudny czas, ale mam nadzieję, że wkrótce będę mogła wrócić. Dzięki za wsparcie" - napisała na Instagramie po wycofaniu się z turnieju w Montrealu.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zmagania na zawodach w Montrealu rozpoczęła już Magda Linette (25. WTA). Polka nie nacieszyła się jednak zbyt długo grą, ponieważ odpadła już w pierwszej rundzie po porażce 3:6, 0:6 z Wiktorią Azarenką (19. WTA). Z kolei Iga Świątek (1. WTA) na kortach pojawi się w środę. Organizatorzy nie podali jeszcze konkretnej godziny. Jej rywalką w drugiej rundzie będzie Karolina Pliskova (23. WTA). Czeszka wcześniej pokonała 6:3, 6:7, 6:2 Lin Zhu (36. WTA).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!