Iga Świątek w nadchodzącym tygodniu przystąpi do turnieju WTA 1000 w Montrealu. Polka już jest w Kanadzie, gdzie ma za sobą pierwsze treningi. Zdążyła przy ich okazji wywołać prawdziwą furorę. Zdecydowała się bowiem na dość nietypową metodę przygotowań.
Pierwsza rakieta świata została "przyłapana" podczas rutynowego treningu na korcie, gdzie doskonaliła uderzenia. Same odbicia nie wzbudziły większej sensacji, ale to, że Świątek wykonywała ćwiczenie, mając zaklejone usta - już tak. Zdjęcia z treningu szybko trafiły do mediów społecznościowych, a taśma klejąca od razu dała kibicom powód do dyskusji.
Wielu zastanawiało się, po co w ogóle stosować taki zabieg. Okazuje się, że sportowcy coraz częściej z niego korzystają, żeby poprawić oddech. W jaki sposób? Dla ludzkiego organizmu bardziej zdrowe jest oddychanie przez nos. Powietrze jest wtedy bardziej nagrzane, nawilżone i oczyszczone niż gdy robimy to przez usta. Dlatego w ten sposób minimalizuje się ryzyko choroby. Poza tym dzięki oddychaniu przez nos pobudza się pracę układu krążenia, dzięki czemu do komórek dochodzi więcej tlenu, a organizm jest bardziej wytrzymały.
Przy dużym wysiłku trudno jednak zmusić się do ciągłego oddychania przez nos, ponieważ droga powietrza do płuc krótsza jest przez usta. Sportowcy muszą się więc wspomagać taśmą. Takie treningi powinny sprawić, że Świątek będzie w stanie dłużej utrzymać oddech przez nos również podczas meczów.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Turniej w Montrealu jest pierwszym z dwóch, w których planuje wystąpić Iga Świątek przed startem wielkoszlemowego US Open. Rywalizację rozpocznie od drugiej rundy, gdzie zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Lin Zhu (38. WTA) - Karolina Pliskova (23. WTA). Zawody w Kanadzie potrwają do 13 sierpnia. Zaraz po nich Polka uda się do Cincinnati.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!