Większość czołowych tenisistów świata w ostatnich dniach odpoczywała po wyczerpującym Wimbledonie, ale cykl ATP Tour się nie zatrzymuje. W minionym tygodniu mężczyźni rywalizowali w aż trzech turniejach rangi 250.
Największe nazwiska przyciągnęła impreza w szwedzkim Bastad na kortach ziemnych, w której najlepszy okazał się Andriej Rublow (7. ATP). Turniejowa dwójka po pokonaniu Alexandera Zvereva (19. ATP) i Francisco Cerundolo (20. ATP) w finale zmierzyła się z Casperem Ruudem (4. ATP) rozstawionym z numerem jeden. Pojedynek dwóch najwyżej notowanych zawodników turnieju zakończył się zwycięstwem Rosjanina - 7:6(3), 6:0.
W szwajcarskim Gstaad również grano na mączce i tam triumfował Pablo Cachin (90. ATP). Argentyńczyk w finale pokonał Alberta Ramosa-Vinolasa (79. ATP) 3:6, 6:0, 7:5 w walce dwóch nierozstawionych graczy. Na zakończenie okresu gry na trawie rywalizowano także w Newport. Tam najlepszy okazał się Adrian Mannarino (38. ATP), który 6:2, 6:4 ograł 18-letnią rewelację imprezy Alexa Michelsena (190. ATP). Młody Amerykanin dzięki temu wynikowi awansował na 133. miejsce w rankingu ATP, natomiast 35-letni Francuz wrócił do Top 30, wskakując na 27. lokatę.
Na czele stawki nie odnotowano żadnych zmian. Liderem wciąż jest Carlos Alcaraz, a za jego plecami ze stratą 430 punktów czai się Novak Djoković, który wycofał się z nadchodzącego turnieju w Kanadzie rangi Masters 1000. Swoją pozycję delikatnie poprawił Hubert Hurkacz - Polak w minionym tygodniu odpoczywał, ale przeskoczył Lorenzo Musettiego, który stracił 410 punktów. Polak jest w tej chwili 16. zawodnikiem świata.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!