Rosyjska tenisistka przyleciała do Polski. Wtedy do akcji wkroczyła Straż Graniczna

Wiera Zwonariowa nie zagra w turnieju WTA 250 w Warszawie, który rozpoczyna się w najbliższy poniedziałek. Rosjanka nie została wpuszczona na teren naszego kraju dzięki reakcji Straży Granicznej. - Zwonariowa znajduje się na liście osób, których pobyt jest niepożądany na terytorium RP - pisze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA).

W poniedziałek 24 lipca rozpocznie się turniej WTA 250 w Warszawie, rozgrywany na kortach Legii. Zdecydowanie największą gwiazdą tych zawodów będzie Iga Świątek (1. WTA), która w zeszłym roku odpadła w ćwierćfinale po meczu z Francuzką Caroline Garcią (5. WTA; 1:6, 6:1, 4:6). W Warszawie wystąpią też Karolina Muchova (16. WTA), Lin Zhu (33. WTA), Shuai Zhang (37. WTA), Katerina Siniakova (52. WTA) czy Łesia Curenko (56. WTA). Na turnieju mają pojawić się zawodniczki z Rosji i Białorusi.

Zobacz wideo Iga Świątek szczerze o kontuzji: Teraz czuję się wręcz lepiej niż przed Rolandem

Rosjanka nie zagra w Warszawie. Nie została wpuszczona do Polski

Jedną z zawodniczek występujących w turnieju miała być Rosjanka Wiera Zwonariowa, ale finalnie jej w Warszawie nie zobaczymy. O sprawie poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. "Wczoraj Straż Graniczna udaremniła wjazd do Polski rosyjskiej tenisistki. Zwonariowa, posługując się wizą wydaną przez Francję, lotem z Belgradu do Warszawy, próbowała dostać się do naszego kraju. Po przylocie z Serbii tenisistka przebywała w strefie tranzytowej Lotniska Chopina w Warszawie i dziś po godz. 12:00 odleciała do Podgoricy" - czytamy w komunikacie.

"Rosjanka znajdująca się na liście osób, których pobyt jest niepożądany na terytorium RP, nie została wpuszczona przez Straż Graniczną ze względów bezpieczeństwa państwa i ochrony bezpieczeństwa publicznego. Polska konsekwentnie przeciwstawia się reżimowi Putina i Łukaszenki, nie zgadzając się na wjazd do naszego kraju osób popierających działania Rosji i Białorusi" - dodaje MSWiA. Warto wspomnieć, że Rosjanka w trakcie zeszłorocznego Miami Open miała na stroju napis o treści "no war", nawołujący do zakończenia inwazji jej rodaków na Ukrainę.

Pewne jest, że w trakcie spotkań z udziałem Rosjanek lub Białorusinek (na liście została Białorusinka Aleksandra Sasnowicz (74. WTA)) na trybunach kortów w Warszawie nie pojawi się Kamil Bortniczuk, minister sportu. - Dochodzi do pewnego rodzaju niezręczności. Ja się bardzo nie zgadzam z polityką prowadzoną przez WTA jak i ATP - komentował Bortniczuk. Ta deklaracja wywołała oburzenie w Rosji. "Dlaczego Pan Bortniczuk nie poszedł dalej i nie nakłonił fanów do pójścia za jego przykładem?" - pisze championat.com.

Zwonariowa nie jest jedyną tenisistką, która w ostatnich dniach nie została wpuszczona do jakiegoś kraju, by zagrać turniej tenisowy. Podobnie było w przypadku Anastazji Potapowej (24. WTA), która nie dostała wizy na grę w turnieju WTA 250 w Hamburgu. Zawody w Warszawie rozpoczną się 24 lipca i potrwają do 30 lipca.

Więcej o: