Tegoroczny Wimbledon obfitował w mnóstwo nieoczekiwanych rozstrzygnięć. W turnieju mężczyzn zwycięstwo odniósł Carlos Alcaraz (1. ATP), który pokonał w finale Novaka Djokovicia (2. ATP) 1:6, 7:6 (6), 6:1, 3:6, 6:4. Nie brakowało niespodzianek również w rywalizacji kobiet, w której triumfowała Marketa Vondrousova (10. WTA). Czeszka zaprezentowała się świetnie nie tylko na korcie, ale też na kolacji mistrzów Wimbledonu.
24-latka w finale najstarszego tenisowego turnieju zmierzyła się z Ons Jabeur (6. WTA). Tunezyjka była dużą faworytką tego starcia, mimo że dwukrotnie przegrała już w tym roku z Vondrousovą. Spotkanie na początku toczyło się pod jej dyktando, ponieważ prowadziła już 4:2 i miała własne podanie. Rywalka była w stanie jednak odwrócić losy starcia, a następnie powtórzyć wyczyn w drugim secie i wygrać ostatecznie 6:4, 6:4. Tym samym Czeszka została pierwszą zawodniczką w erze Open, która będąc nierozstawioną, sięgnęła po trofeum Wimbledonu.
W niedzielę odbyła się tradycyjna impreza, wieńcząca turniej na londyńskich kortach. Udział w niej wzięły tenisowye legendy oraz tegoroczni triumfatorzy. Carlos Alcaraz pojawił się na kolacji ubrany w czarny garnitur, białą koszulę i czarne lakierki oraz charakterystyczną muchę. Vondrousova pozwoliła sobie za to na nieco luźniejszy styl, ponieważ jej czarnej sukni nieoczekiwanie towarzyszyły białe tenisówki. "Poniedziałkowy nastrój Markety" - napisano na oficjalnym profilu organizacji WTA, zamieszczając zdjęcie tenisistki. Jej kreacja zrobiła furorę.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Na ten moment nie wiadomo, kiedy zwyciężczyni Wimbledonu powróci do rywalizacji, ale najprawdopodobniej nie będzie chciała zbyt długo odpoczywać, aby jak najlepiej przygotować się do US Open. To wydarzenie odbędzie się w dniach 28 sierpnia - 10 września.