Dla Huberta Hurkacza Wimbledon jest miejscem wyjątkowym. W 2021 roku doszedł tam do półfinału, co jest jego najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie. Po drodze pokonał Rogera Federera. W dodatku trawa uwypukla jego atuty, zwłaszcza serwisowe.
Polak na tej nawierzchni może być groźny dla każdego, a istnieje spore prawdopodobieństwo, że w czwartej rundzie skrzyżuje rakietę z Novakiem Djokoviciem. - Trudno jest mówić o potencjalnych meczu, bo obaj musimy wcześniej wygrać trzy spotkania, żeby na siebie wpaść, ale Hurkacz miał już kilka sukcesów na kortach wimbledońskich. Pokonał tu przecież Rogera Federera, osiągnął półfinał turnieju - skomentował Serb w rozmowie z "Polsatem Sport".
23-krotny triumfator wielkoszlemowy jest wiceliderem rankingu ATP i to z numerem drugim jest rozstawiony w drabince głównej Wimbledonu. W Londynie ostatni raz z kortu pokonany schodził w 2016 roku. Wygrał cztery poprzednie edycje turnieju. W 2019 roku w drodze po tytuł, w trzeciej rundzie, pokonał właśnie Huberta Hurkacza w czterech setach. Serb docenił również osobowość Polaka.
- To niesamowicie miły facet, prawdopodobnie najmilszy gość w Tourze, jakiego znam. Zawsze skromny, zawsze uśmiechnięty. Wnosi tu mnóstwo pozytywnej energii, a poza tym jest wielkim wojownikiem na korcie, znanym z doskonałego serwisu. Myślę, że jego styl doskonale pasuje do trawiastej nawierzchni - komplementował Djoković. - Jest wysoki, więc kiedy podchodzi pod siatkę, nie zostawia zbyt wiele miejsca, by piłka mogła go minąć. Tak, to świetny, miły facet i zawsze jestem zadowolony, kiedy mogę z nim potrenować, zagrać przeciwko niemu albo po prostu z nim porozmawiać - podsumował 35-latek. Hurkacz należy do organizacji Professional Tennis Players Association (PTPA), która cztery lata temu została założona przez Djokovicia. Grupa reprezentuje tenisistów oraz tenisistki.
Hubert Hurkacz swój pierwszy mecz na tegorocznym Wimbledonie rozegra w poniedziałek 3 lipca. Jego rywalem będzie Alberto Ramos-Vinolas z Hiszpanii.