W ostatnim czasie aktywiści ekologiczni coraz częściej organizują manifestacje podczas wydarzeń sportowych. Kilka dni temu podczas meczu piłkarskiego Niemcy - Kolumbia dwie osoby wtargnęły na murawę i próbowały... powiesić się na bramce. Nie omijają też wydarzeń tenisowych, na co szykują się organizatorzy Wimbledonu.
W Anglii ma miejsce coraz więcej incydentów z udziałem grupy Just Stop Oil, która zorganizowała akcje m.in. podczas krykietowego spotkania Anglii z Australią. Niewykluczone, że "zaatakują" również Wimbledon. Według informacji "The Guardian" aktywiści mają już wymarzony plan działania na największą tenisową imprezę w Anglii. Chcieliby dostać się na kort centralny i przyczepić do siatki lub stołka sędziowskiego.
Uczestnicy Wimbledonu zostali już poinformowani o prawdopodobieństwie wystąpienia takiego incydentu - przekazała Michelle Dite z All England Club. - Bezpieczeństwo graczy, współpracowników i gości jest najważniejsze. Na podstawie tego, co wydarzyło się podczas innych wydarzeń sportowych i za radą naszych kluczowych partnerów, dokonaliśmy przeglądu naszych planów bezpieczeństwa, które zostały odpowiednio ulepszone na potrzeby The Championships - przekazała działaczka, cytowana przez angielskie media.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Dite odniosła się także do spraw związanych z klimatem. - Wiemy, że jest to jedno z najważniejszych wyzwań naszych czasów i jesteśmy w pełni zaangażowani w odgrywanie naszej roli. Od korzystania wyłącznie z odnawialnej energii elektrycznej po wysyłanie zerowej ilości odpadów na wysypiska i promowanie kultury ponownego wykorzystania - zaznaczyła.
Wimbledon startuje już w poniedziałek 3 lipca. Polacy poznali już swoich przeciwników w I rundzie. Iga Świątek (1. WTA) zmierzy się z Lin Zhu (33. WTA), Magda Linette (23. WTA) ze Szwajcarką Jil Teichamann (129. WTA), a Magdalena Fręch (68. WTA) z Ons Jabeur (6. WTA).Z kolei Hubert Hurkacz (18. ATP) zagra z Albertem Ramosem-Vinolasem (72. ATP).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!