Jessica Pegula (4. WTA) - Coco Gauff (7. WTA) - ten mecz śmiało można nazwać amerykańskim tenisowym szlagierem. Jeżeli ktoś spodziewał się, że dwie najlepsze tenisistki zza oceanu stoczą pasjonujący pojedynek, to srogo się rozczarował. Ćwierćfinał turnieju WTA 500 w Eastbourne okazał się jednostronny. Młodsza i niżej rozstawiona Gauff wygrała w godzinę i dziesięć minut 6:3, 6:3.
Dla 19-letniej Gauff to pierwsze zwycięstwo z zawodniczką z czołowej dziesiątki rankingu WTA od 10 miesięcy. Już od początku spotkania starała się dyktować swoje warunki. Pierwszego seta rozpoczęła od prowadzenia 2:0. Pegula szybko odpowiedziała przełamaniem, a następnie doprowadziła do remisu 2:2. Kluczowym momentem spotkanie okazała się akcja, gdy Gauff prowadziła 3:2 i miała kolejnego breakpointa. Rozstrzygający o losach gema okazał się spektakularny skrót, który z pewnością mógł podciąć skrzydła rywalce.
Od tego momentu Pegula ugrała już tylko jednego gema i przegrała pierwszego seta do 3. Na początku drugiego odrodziła się jak feniks z popiołu i szybciutko wyszła na 3:0. Wtedy Gauff się przebudziła i pokazała absolutną dominację. Zwyciężyła sześć gemów z rzędu i cały mecz 6:3, 6:3.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Dzięki wygranej nad swoją deblową partnerką nastolatka zapewniła sobie miejsce w półfinale. O finał zagra w piątek z inną rodaczką Madison Keys (25. WTA). W drugim półfinale w Eastbourne powalczą z kolei Włoszka Camila Giorgi (67. WTA) i Rosjanka Daria Kasatkina (11. WTA). Turniej zakończy się w sobotę 1 lipca. Po nim panie przeniosą się na rywalizację w wielkoszlemowym Wimbledonie, który rusza w najbliższy poniedziałek.