Alcaraz jest tenisowym kosmitą. Maestro. Djoković nie dowierzał [WIDEO]

Carlos Alcaraz i Novak Djoković toczą zaciętą rywalizację w półfinale Roland Garros. Początkowo Serb miał przewagę, ale z czasem Hiszpan prezentował się coraz lepiej. Prawdziwy popis dał w drugim secie, gdy fenomenalnym uderzeniem uratował się od niemal pewnej straty punktu.

Carlos Alcaraz (1. ATP) i Novaki Djoković (3. ATP) to dwaj najwyżej rozstawieni zawodnicy, którzy pozostali w Roland Garros. Ich starcie w półfinale można traktować jak przedwczesny finał, a niektóre z zaprezentowanych przez nich zagrań były z absolutnie najwyższej półki.

Zobacz wideo Iga Świątek w finale w Paryżu! W meczu o tytuł jej rywalką niespodziewanie nie będzie Aryna Sabalenka

Kapitalne zagranie Carlosa Alcaraza w półfinale Roland Garros. Novak Djoković zdębiał

W pierwszym secie lepszy był Djoković, który po przełamaniu w czwartym gemie wyszedł na prowadzenie 3:1 i nie oddał go już do końca. Alcaraz miał cztery break pointy, ale żadnego z nich nie wykorzystał i musiał odrabiać straty.

Na początku drugiej partii obaj zawodnicy punktowali przy własnym podaniu i był remis 1:1. W trzecim gemie stojący za linią końcową Alcaraz został zaskoczony skrótem przez Djokovicia, ale zdołał dobiec do piłki i przebić ją na drugą stronę. Po uderzeniu Serba wróciła ona na połowę Hiszpana i była już za linią końcową. 20-latek zdołał ją dogonić i stojąc tyłem, przebił na drugą stronę. Trafił idealnie w linię boczną, zdobywając punkt. "Inny poziom" - skwitował na Twitterze oficjalny profil US Open. Podobna była reakcja Djokovicia, który tylko się uśmiechnął i słuchał, jak publika oklaskuje rywala.

Później Alcaraz kontynuował dobrą passę i po przełamaniu wyszedł na prowadzenie 5:3. Rywal odpowiedział przełamaniem powrotnym, a potem obronił trzy piłki setowe i cały czas był w grze. Hiszpan dopiął swego w dwunastym gemie i po wykorzystaniu czwartej piłki setowej wygrał 7:5.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ogromny pech Carlosa Alcaraza. Przegrał walkę z kontuzją

W trzecim secie 20-latek wyszedł na prowadzenie 1:0, tyle że później uderzył stopą o kort i doznał urazu. Przez to mocno spuścił z tonu i gładko przegrał 1:6. Następnie udał się na przerwę medyczną i walczył o powrót do gry. Przystąpił do czwartego seta, ale dwukrotnie został przełamany i przegrywał już 0:5. Co prawda wygrał kolejny gem, ale na więcej nie było go stać i odpadł z turnieju po porażce 3:6, 7:5, 1:6, 1:6.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.