Unik Sabalenki po sensacyjnej porażce. Wystarczyło jedno pytanie. "Dajcie mi spokój"

Dominik Senkowski
Aryna Sabalenka przegrała w półfinale Roland Garros z Karoliną Muchovą. Czeszka czeka już w finale na lepszą z pary Iga Świątek - Beatriz Haddad Maia. Sabalenka zaś stwierdziła na pomeczowej konferencji po pytaniu brytyjskiego dziennikarza, że nie chce dziś odpowiadać na pytania o politykę i wojnę.

We wtorek Aryna Sabalenka wróciła do spotykania się z dziennikarzami po meczach rozgrywanych na Roland Garros. Białorusinka pojawiła się na konferencji prasowej po wygranej w ćwierćfinale nad Ukrainką Eliną Switoliną. Wcześniej odwołała dwie konferencje po wcześniejszych rundach. 

Zobacz wideo Na czym polega fenomen Igi Świątek w Roland Garros

Sport.pl pytał we wtorek Sabalenkę: "Apelujesz, by oddzielić sport od polityki. W internecie jest jednak wiele twoich wspólnych zdjęć z Aleksandrem Łukaszenką. Dlaczego kiedyś mogłaś łączyć sport z polityką, a dziś jesteś temu przeciwna?".

Białoruska tenisistka tłumaczyła wtedy: "Grałyśmy na Białorusi wiele spotkań Pucharu Federacji. Łukaszenka był na naszych meczach i robił sobie z nami zdjęcia po zakończeniu spotkania. Nic złego nie działo się wtedy na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji".

Wypowiedź Sabalenki miała bardzo kontrowersyjny charakter. Na zdjęciach widać wyraźnie, że do jej spotkań z Łukaszenką nie dochodziło wyłącznie na korcie czy w związku z rozgrywanymi meczami. Z prezydentem kraju spotykała się także w bardziej formalnych okolicznościach.

Nie mniej zastanawiające było zdanie, które padło z jej ust: "Nic złego się wtedy nie działo na Białorusi, Ukrainie czy w Rosji". Wspólne zdjęcia Sabalenki z Łukaszenką pochodzą z ostatnich lat. Konflikt na Ukrainie wyglądał co prawda inaczej niż dziś (zajęcie Krymu - 2014), ale już wtedy białoruska opozycja była gnębiona przez dyktatora. 

W czwartek Aryna Sabalenka przegrała w półfinale Roland Garros z Czeszką Karoliną Muchovą. Po meczu odbyła się konferencja prasowa wiceliderki rankingu WTA. Chcieliśmy dopytać Sabalenkę o jej wtorkową wypowiedź, ale nie było takiej możliwości. 

Sabalenka zaapelowała 

Przed nami w kolejce stał m.in. brytyjski dziennikarz, który w końcu zadał pytanie: "Powiedziałaś, że nie popierasz wojny i 'w tym momencie także Łukaszenki'. Czy po tym wyznaniu czujesz się bezpiecznie?"

Aryna Sabalenka zareagowała bardzo szybko: "Nie chcę dziś rozmawiać o polityce. Skupmy się tylko na grze. Dajcie mi spokój z tą polityką". Wcześniej przyznała, że dostała już wizę do Wielkiej Brytanii potrzebną, by wystąpić na Wimbledonie. Pozostałe pytania dotyczyły jedynie jej występu przeciwko Muchovej.

W finale paryskiego turnieju Karolina Muchova zmierzy się z  Igą Świątek, która pokonała Beatriz Haddad Maię 6:2, 7:6(7). Spotkanie finałowe odbędzie się w sobotę o godzinie 15. Relacja w Sport.pl, transmisja w Eurosporcie. 

Więcej o: