To będzie tajna broń Świątek w półfinale. Dostała dar od losu. Niespotykane

Iga Świątek bez większych problemów awansowała do półfinału Rolanda Garrosa, w którym zmierzy się z Beatriz Haddad Maią. Niewątpliwie to Polka będzie faworytką starcia. Nie dość, że nie straciła jeszcze seta, to na korcie spędziła nieco ponad pięć godzin. Zdecydowanie więcej czasu potrzebowała Brazylijka, by uporać się z rywalkami. Różnica jest kolosalna.

Iga Świątek (1. WTA) idzie jak burza przez Roland Garros. Polka bez większych problemów awansowała do ćwierćfinału, w którym zmierzyła się z Coco Gauff (6. WTA). Pierwszy set był wyrównany, ale pod koniec 22-latka przełamała przeciwniczkę i wygrała 6:4. W drugiej partii pokazała już całkowitą dominację, oddając zaledwie dwa gemy i awansując do półfinału turnieju. Na korcie spędziła zaledwie 90 minut, co może działać na jej korzyść w kolejnym starciu, w którym zmierzy się z Beatriz Haddad Maią (12. WTA).

Zobacz wideo Na czym polega fenomen Igi Świątek w Roland Garros

Świątek - Haddad Maia w półfinale Roland Garros. Spora przewaga Polki w liczbie minut spędzonych na korcie

Brazylijka zameldowała się w półfinale pokonując Ons Jabeur 3:6, 7:6 (5), 6:1. Mecz trwał aż dwie godziny i 31 minut, co sprawia, że był to kolejny wyczerpujący pojedynek dla tej tenisistki na kortach Rolanda Garrosa. Najkrócej trwało starcie I rundy, kiedy w dwóch setach wyeliminowała Tatjanę Marię (67. WTA) - godzina i sześć minut. Później stoczyła trzy trzysetowe batalie - najdłużej walczyła z Sarą Sorribes-Tormo w IV rundzie (132. WTA), bo aż trzy godziny i 51 minut. Łącznie na korcie spędziła 12 godzin i 59 minut.

Zdecydowanie szybciej z rywalkami rozprawiała się Świątek. Najpierw w godzinę i kwadrans pokonała Cristinę Bucsę (70. WTA). O 15 minut dłużej trwało jej starcie z Claire Liu (102. WTA). Następnie w 52 minuty rozprawiła się z Xinyu Wang (80. WTA). Z kolei w 1/8 finału spędziła na korcie zaledwie 29 minut z powodu kreczu Łesi Curenko (66. WTA). Tym samym Polka rywalizowała łącznie przez 5 godzin i 36 minut, czyli o 7 godzin i 23 minuty mniej od Brazylijki, co może mieć kolosalne znaczenie w półfinale. Tym bardziej że do bezpośredniego spotkania Świątek z Hadad Maią zostały już niespełna 24 godziny.

  • Świątek na korcie: 5 godzin i 36 minut
  • Haddad Maia na korcie: 12 godzin i 59 minut

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Świątek z szansą na rewanż

Do tej pory obie tenisistki mierzyły się tylko raz na zawodowych kortach - miało to miejsce w turnieju w Toronto w 2022 roku. Wówczas górą była Haddad Maia. Teraz to Polka będzie faworytką. Potwierdza to nie tylko liczba minut spędzonych na korcie w tegorocznej edycji, ale i liczba tytułów. Świątek wygrywała French Open dwukrotnie - w 2020 i 2022 roku.

Mecz Polki z Brazylijką zaplanowano na czwartek 8 czerwca. Będzie to drugi pojedynek na korcie od godziny 15:00. Zapraszamy do śledzenia relacji na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA