Świątek wygrywa i kradnie serca. To nagranie to hit! "Myślałam, że chcesz mój zegarek" [WIDEO]

Iga Świątek idzie jak burza po obronę tytułu w turnieju Roland Garros. 22-latka w 1/8 finału po zaledwie 29 minutach przeszła do następnego etapu przez krecz rywalki, Łesi Curenko. Przed spotkaniem poświęciła chwilę fanom. Nie zabrakło zabawnych interakcji. Świątek kolejny raz podbiła serca zgromadzonych na miejscu kibiców, a także internautów.

Łesia Curenko (66. WTA) od samego początku meczu z Igą Świątek (1. WTA) miała problemy zdrowotne. Po wygranym gemie przy stanie 4:1 dla Polki poprosiła o przerwę medyczną. Po chwili wróciła na kort, lecz nie była w stanie kontynuować gry i poddała mecz przy wyniku 5:1 dla Świątek. W ćwierćfinale Polka zagra z Amerykanką, Coco Gauff (6. WTA). 

Zobacz wideo Iga Świątek w ćwierćfinale Roland Garros. Jej kolejna rywalka chce przełamać fatalną serię

Iga Świątek znów skradła serca fanów. "Myślałam, że chcesz mój zegarek"

Iga Świątek znana jest ze świetnego kontaktu z fanami. Nie inaczej było tym razem. Przed spotkaniem z Curenko Polka podeszła do kibiców i zaczęła rozdawać autografy. W pewnym momencie ktoś poprosił o jej ręcznik jako pamiątkę. Raszynianka poprosiła ochroniarza o przypilnowanie torby ze sprzętem i momentalnie ruszyła pod siatkę po pamiątkę dla fana.

Tenisistka wróciła, rzuciła kibicowi ręcznik i chciała już odejść, gdy nagle jeden z kibiców od autografów przypomniał jej, że w ręce ma wciąż jego marker. Świątek zorientowała się i zażartowała. - Myślałam, że chcesz mój zegarek - rzuciła. Cała sytuacja była niesamowicie zabawna i pokazała, jak doskonały kontakt ma nasza mistrzyni z kibicami. 

Świątek idzie jak burza przez Roland Garros. Legendy mogą patrzeć z zazdrościa

Dzięki zwycięstwu nad Łesią Curenko Iga Świątek zbliżyła się do pobicia rekordu skuteczności na turniejach Roland Garros. Polka po awansie do ćwierćfinału rozgrywek ma pod tym względem lepszy współczynnik zwycięstw w paryskich zawodach niż słynna Amerykanka Chris Evert. w tym momencie wygrała aż 92,6 proc. spotkań we French Open, a 18-krotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych miała skuteczność 92,3 proc. Więcej od Świątek ma już tylko Australijka Margaret Court, której współczynnik wynosi 92.6 proc.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Świątek w ćwierćfinale zagra z Coco Gauff. Amerykanka dostała się do finału pokonując w poniedziałek Słowaczkę Annę Karolinę Schmiedlovą (100. WTA) 7:5, 6:2. Optymistyczną statystyką może być fakt, że zawodniczki do tej pory mierzyły się łącznie sześć razy i wszystkie te mecze wygrała Polka. Obie panie spotkały się m.in. w finale ubiegłorocznej edycji Rolanda Garrosa.

Więcej o: