Iga Świątek pokonała Łesię Curenko w czwartej rundzie Roland Garros. Mecz trwał tylko 29 minut, z powodu zdrowotnych problemów Ukrainki skończył się przy stanie 5:1 dla Polki w pierwszym secie.
Świątek, liderka światowego rankingu WTA, od początku narzuciła bardzo mocne tempo i szybko wyszła na prowadzenie 4:0. Przy wyniku 1:4 Curenko poprosiła o przerwę medyczną. Lekarz między innymi mierzył jej ciśnienie. Wyglądało na to, że Ukrainka ma problemy z oddychaniem.
Po powrocie na kort 66. zawodniczka świata rozegrała ze Świątek jeszcze tylko jednego gema. I to w nim zobaczyliśmy akcję, po której Dawid Olejniczak, Lech Sidor i pewnie też mnóstwo widzów miało skojarzenia z "Matriksem".
W kultowym filmie Neo - postać grana przez Keanu Reevesa ma nadludzki refleks i nadludzką sprawność. Takie, dzięki którym potrafi uniknąć między innymi wystrzelonych w swoim kierunku kul. I właśnie unik Igi przed nadlatującą piłką uderzoną przez Curenko z tą sceną z "Matriksa" skojarzył się komentatorom Eurosportu.
Świątek zdała sobie sprawę z tego, że piłka leci w aut i zachowała zimną krew. "Przytomnie! Nie poniosło jej!" - zachwycał się Sidor. "Proszę, jak sprytnie Iga uciekła. Jak bohater Matriksa" - dodawał Olejniczak.
Różnice? Keanu Reeves miał czarny płaszcz, a Iga wyszła cała na biało.
W ćwierćfinale Roland Garros Świątek zagra z Coco Gauff. Z Amerykanką Polka mierzyła się już sześć razy i wygrała wszystkie mecze. Iga ma też znakomity bilans setów z najbliższą rywalką - wygrała wszystkie 12 partii.