Iga Świątek (1. WTA) zmierza po obronę tytułu na kortach Rolanda Garrosa. Najpierw wyeliminowała Cristinę Bucsę (67. WTA), a następnie Claire Liu (102. WTA). Oba mecze łączył nie tylko końcowy wynik - 6:4, 6:0 - ale też przebieg rywalizacji. 22-latka szybko budowała przewagę w pierwszym secie, by równie błyskawicznie ją stracić. Za każdym razem odnajdywała jednak odpowiedni rytm i ostatecznie triumfowała. "Świątek na razie wynikowo w Roland Garros 2023 w wersji 'kopiuj-wklej'" - żartowała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
Wielu ekspertów jest zaniepokojonych nierówną grą Polki. Choć Świątek wygrywa, to nie dominuje już tak nad rywalkami, co miało miejsce w poprzednim sezonie. O ocenę stylu zwycięstw pokusił się też Dawid Olejniczak. Były tenisista, a obecnie komentator stwierdził, że we French Open liderka rankingu WTA nie prezentuje widowiskowego tenisa.
- Moim zdaniem gra Igi jest okej. Może, jak mówi młodzież, na razie szału nie ma, ale to samo mówiłem w trakcie transmisji. Lepiej, żeby Iga w pierwszych rundach grała słabiej i miała miejsce, żeby podnieść poprzeczkę na kolejne rundy. Przynajmniej w teorii jest tak, że każdy następny mecz będzie trudniejszy. Dlatego ja wolę, żeby to wyglądało tak jak u największych tenisistów, którzy zaczynają spokojnie i w trakcie turnieju się rozkręcają. Mam nadzieję, że z Igą będzie identycznie - podkreślił Olejniczak w rozmowie z WP SportoweFakty.
Były tenisista podkreślił, że kibice oraz eksperci powinni skupiać się na każdym najbliższym meczu, a nie dywagować na temat przyszłych rywalek. To wprowadza niepotrzebny zamęt. - Przed każdym turniejem pojawiają się spekulacje. Iga zagra w czwartej rundzie z tą, w ćwierćfinale z tamtą, w półfinale z siamtą i tak dalej. To jest głupota. Nie ma szans, żeby takie prognozy się sprawdziły. Wolę skupiać się na najbliższych meczach. Na tym etapie nie da się powiedzieć, czy Iga jest w stanie wygrać cały turniej. (...) Każdy mecz jest finałem i uważam, że właśnie tak należy do tego podchodzić - zakończył.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Teraz przed Igą Świątek mecz III rundy Roland Garros. W nim Polka zmierzy się z Xinyu Wang (80. WTA). Starcie zaplanowano na 3 czerwca - początek nie wcześniej niż o 16:00. Raszynianka postara się też poprawić statystykę tzw. bajgli w turniejach wielkoszlemowych. Obecnie na jej koncie jest 17 setów wygranych do zera na 153 możliwe. To wynik imponujący, bo aż 11,1 proc. rozegranych przez nią partii to bajgle. Świątek już wyprzedziła pod tym względem legendę, Steffi Graff -10,7 proc. i obecnie znajduje się na czwartym miejscu w zestawieniu.