Hubert Hurkacz za jedno może dostać brawa. Ale te oklaski nie zagłuszą ważnych pytań

Łukasz Jachimiak
Hubert Hurkacz walczy i za to można mu bić brawo, ale jak głośno byśmy nie klaskali, i tak usłyszymy pytanie: jak to możliwe, że nie Polak, numer 14 rankingu ATP, tylko Juan Palbo Varillas, zagra z Novakiem Djokoviciem w czwartej rundzie Roland Garros? Peruwiańczyk aż do trwającego French Open nigdy nie wygrał meczu w turnieju wielkoszlemowym, a w piątek w Paryżu zanotował najcenniejsze zwycięstwo w karierze, pokonując Polaka 3:6, 6:3, 7:6, 4:6, 6:2.

Hubert Hurkacz na kortach Roland Garros spędził w tym roku aż 12 godzin i 12 minut. Ale rozegrał tylko trzy mecze. To były trzy maratony, thrillery czy nawet horrory. Niestety, urwane w momencie, po którym miały być najciekawsze sceny.

Zobacz wideo Na czym polega fenomen Igi Świątek w Roland Garros

Juan Pablo Varillas to 94. tenisista rankingu ATP. Peruwiańczyk, który ma prawie 28 lat, do Paryża przyjechał bez choćby jednego wygranego meczu w turnieju wielkoszlemowym w swojej całej karierze - do teraz jego największymi osiągnięciami były występy w pierwszej rundzie Roland Garros 2022 i w pierwszej rundzie Australian Open 2023. A teraz szykuje się do spotkania z Novakiem Djokoviciem. A teraz jest w czwartej rundzie, czyli w drugim tygodniu French Open. A teraz pokonał 14. tenisistę świata.

To był 20. raz Hurkacza. Bilans ponury jak na możliwości

Varillas ma swój moment chwały. Varillasowi spełniają się marzenia. Varillas to będzie kolejne nazwisko - obok Chardy'ego, Millmana, Sandgrena, Van de Zandschulpa, Seppiego, Mannarino i Iwaszki - na liście niżej, znacznie niżej notowanych tenisistów, z którymi Hurkacz przegrywał wtedy, kiedy cały świat patrzy - w turniejach wielkoszlemowych.

Gdy w 2019 roku 22-letni Hurkacz odpadał z Wimbledonu w trzeciej rundzie, to cieszyliśmy się, że wielkiemu Djokoviciowi urwał seta. Wtedy wierzyliśmy, że kiedyś zdziała przeciw niemu więcej. Gdyby w trwającym Roland Garros miało dojść do spotkania Hurkacz - Djoković, to pewnie nikt nie stawiałby na Polaka, ale naprawdę celem minimum dla Huberta musiało być dojście do tego momentu, w którym mógłby się zastanawiać jak przeciw Serbowi zagrać, co wymyślić, czego spróbować, żeby jednak mu się przeciwstawić. I powalczyć o niespodziankę.

Niestety, w turniejach wielkoszlemowych Hurkacz generalnie sprawia przykre niespodzianki. Właśnie zakończył swój 20. taki turniej.

  • Osiem razy odpadł w pierwszej rundzie
  • Siedem razy odpadł w drugiej rundzie
  • Drugi raz odpadł w trzeciej rundzie
  • Dwa razy odpadał w czwartej rundzie
  • Raz zagrał w półfinale

W sumie wielkoszlemowy bilans Hurkacza to na dziś 22 mecze wygrane i 20 przegranych. W sumie to są statystyki tak przeciętne, że po prostu niepasujące do zawodnika, który aspiruje do światowego top 10, który był w tym gronie i marzy o wyczynach większych niż ten jeden wimbledoński półfinał z 2021 roku.

Dlaczego? Kiedy? Jak? Pytania Hurkacza do Hurkacza

Hurkacz w swojej karierze zagrał pięć meczów w z Djokoviciem i wszystkie przegrał. Bardzo możliwe, że za dwa dni pisalibyśmy o szóstym nieudanym podejściu. Ale wtedy pisalibyśmy też, że mimo gorszej formy i słabszego sezonu Hurkacz zrobił wszystko, co mógł w paryskim turnieju, że po prostu w pewnym momencie trafił na kogoś nie do przeskoczenia.

Teraz, po tym jak Hurkacz nie doskoczył do meczu, który co by nie mówić, byłby świętem, po prostu trzeba uczciwie powiedzieć, że jest to rozczarowanie. Duże. Oczywiście dla nas nieporównywalnie mniejsze niż dla samego Hurkacza. To on przede wszystkim musi sobie stawiać pytania dlaczego, a także kiedy i jak ma wygrać taki turniej i spełnić swoje marzenia, skoro coraz mocniej daje się zapamiętywać, jako dobry, wysoko notowany tenisista, którego gra jednak tak faluje, że w meczach, w których trzeba wygrać trzy sety, pokonać go łatwiej niż na co dzień, mimo że przecież imponuje przygotowaniem sprawnościowym i wytrzymałościowym.

Więcej o:
Copyright © Agora SA