Piątek nie był udanym dniem dla polskich deblistów na kortach w Paryżu. Najpierw z rywalizacją pożegnała się Katarzyna Piter, która z Dalmą Galfi uległy 6:4, 2:6, 5:7 Gabrieli Dabrowski oraz Luisie Stefani, a później z turnieju odpadł także Jan Zieliński.
Zieliński i Hugo Nys przystąpili do piątkowego meczu po zwycięstwie 6:4. 6:2 w pierwszej rundzie zmagań nad Richardem Gasquetem i Lucasem Pouille. W drugim spotkaniu tak dobrze już jednak nie było. Brazylijczyk Melo i Australijczyk Peers od początku postawili bardzo wysokie wymagania na korcie.
Już w pierwszym secie do wyłonienia zwycięzców potrzebny był tie-break. Po dość wyrównanej partii lepsi ostatecznie okazali się rywale Zielińskiego i Nysa, którzy wygrali całego seta 6:7 (5:7). Polak i Monakijczyk mogli mieć do siebie pretensje, bowiem nie wykorzystali kilku dobrych szans na przestrzeni całego seta.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Druga partia była już nieco bardziej na korzyść utytułowanej pary brazylijsko-kanadyjskiej, choć po ośmiu gemach na tablicy wyników był remis 4:4. Dopiero wtedy Melo i Peers wybudowali przewagę nad rywalami i ostatecznie wygrali całą partię 6:4 i awansowali do trzeciej rundy deblowych zmagań.
Porażna Zielińskiego i Nysa nie tylko oznacza pożegnanie się z Roland Garrosem, ale też może pozbawić polsko-monakijski duet pierwszego miejsca w rankingu ATP Race, w którym uwzględnione są wyniki wyłącznie z tego sezonu. Przypomnijmy, że w styczniu Zieliński z Nysem zagrali w finale Australian Open. Teraz losy pozycji liderów ATP Race są w nogach innych zawodników.
Jan Zieliński/Hugo Nys - Marcelo Melo/John Peers 0:2 (6:7 (5-7), 4:6)