Świątek skomentowała triumf w II rundzie Roland Garros. Zwróciła uwagę na jeden problem

- Myślę, że mecz był bardziej intensywny. Czułam się lepiej. Cieszę się, że jestem w trzeciej rundzie - powiedziała Iga Świątek po pokonaniu 6:4, 6:0 Claire Liu. Zwróciła też uwagę na jeden problem, który powtarza się w czasie tegorocznego Roland Garros.

Iga Świątek (1. WTA) się nie zatrzymuje. Polka w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa bez większych problemów pokonała Cristinę Bucsę (70. WTA) 6:4, 6:0. W kolejnym etapie zmierzyła się z Claire Liu (102. WTA). Także i tym razem liderka rankingu WTA pewnie wygrała 6:4, 6:0 i awansowała do trzeciej rundy. 

Zobacz wideo Na czym polega fenomen Igi Świątek w Roland Garros

Iga Świątek zabrała głos po zwycięstwie w Roland Garros

Po kolejnym wygranym meczu Iga Świątek udzieliła wypowiedzi i zwróciła uwagę na jeden problem. - Udało mi się podnieść poziom i wygrałam drugiego seta. Claire grała dobrze w pierwszym secie i miałam przez to pewne problemy. Cierpliwość jest najważniejsza. Niektórzy lubią grać pod wiatr, inni nie. To zależy od zawodnika. Wiem, że mogę grać i tak i tak. Ciężko mi dać innym jakieś rady - powiedziała. 

Niedługo później zabrała także głos przed kamerami Eurosportu i ponownie zwróciła uwagę na problem związany z wiatrem. - Myślę, że mecz był bardziej intensywny. Czułam się lepiej. Cieszę się, że jestem w trzeciej rundzie. Moje uderzenia nie były jednak idealnie czyste. Z drugiej strony zrywało mi trochę piłkę i nie mogłam jej wyczuć - stwierdziła. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W czasie pomeczowej rozmowy wyjawiła też, jak będzie wyglądał jej trening następnego dnia i opowiedziała, jak spędziła urodziny, które miała dzień przed meczem. - Będę miała rozgrzewkę. Jeżeli gram długo to trening jest krótszy. Co do urodzin, oczywiście nie było żadnej imprezy. Cieszę się z małych rzeczy, z prezentów. Nie jestem imprezowiczką - dodała

W trzeciej rundzie Iga Świątek zagra z Xinyu Wang (80. WTA). Będzie to pierwsze starcie tych tenisistek w historii. Chinka w poprzednim etapie pokonała Rebeccę Peterson (87. WTA) 7:6(7-5), 6:2. 

Więcej o: