Iga Świątek we wtorek 30 maja rozpoczęła rywalizację we French Open od wygranej 6:4, 6:0 z Cristiną Bucsą (70. WTA). W trakcie pomeczowego wywiadu poruszony został wątek zbliżających się urodzin Polki, która obchodzi je 31 maja. - Gdzie są prezenty? - żartobliwie zwróciła się do kibiców.
Te pojawiły się następnego dnia. Organizatorzy turnieju za pośrednictwem mediów społecznościowych pokazali, jak wręczają świeżo upieczonej 22-latce upominki oraz tort. A firma Tecnifibre, która dostarcza jej rakiety, sprezentowała jej tiramisu w kształcie kortu.
Z tej okazji organizatorzy chcieli także złożyć Świątek życzenia po polsku. W mediach społecznościowych opublikowali nagranie, na którym zza kamery słychać, jak jedna z osób nieudolnie próbuje powiedzieć "dobrego wszystkiego". Tenisistka nie zrozumiała wypowiedzianych słów i poprosiła, aby powtórzyć. Druga próba złożenia życzeń również nie okazała się owocna. - Nie sądzę - skwitowała po angielsku wyraźnie rozbawiona zawodniczka, a następnie podziękowała za podjętą próbę.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mimo wpadki organizatorów French Open do Świątek i tak spłynęły liczne życzenia po polsku. Skontaktował się z nią między innymi legendarny tenisista Wojciech Fibak. - Napisałem do niej rano, życząc dużo zdrowia i sukcesów. Nie chciałem się rozpisywać, ale poza tym życzę jej, aby po prostu nadal była sobą - zdradził.
Iga Świątek w środę świętuje 22. urodziny, a niebawem wyjdzie na kort, aby zagrać w II rundzie Rolanda Garrosa. W niej zmierzy się z Amerykanką Claire Liu (102. WTA), mecz odbędzie się w czwartek 1 czerwca około godziny 14:00.