Mirra Andriejewa (143. WTA), młodsza z rodzeństwa, ma dopiero 16 lat. Nie przeszkodziło to jej jednak w pokonaniu 6:2, 6:1 o wiele wyżej notowanej rywalki, Alison Riske-Amritaj (85. WTA) w swoim wielkoszlemowym debiucie na turnieju Roland Garros.
Rosjanka urodziła się w 2007 roku w Krasnojarsku i była niemalże skazana na grę w tenisa. Jak przyznaje jej matka, Raisa, cytowana przez zagraniczne media, w tym sporcie zakochała się, gdy była w ciąży z siostrą Mirry, Eriką. Kobieta przyznaje, że wciągnęła się w tenisa i zaczęła czytać o jego zasadach, a mecze pochłaniała jak odcinki serialu. Wtedy właśnie zdecydowała, że chce, aby jej córki zostały zawodowymi tenisistkami.
Mirra Andriejewa w tegorocznej edycji Australian Open w grze pojedynczej dziewcząt dotarła do finału, ulegając tam innej Rosjance, Alinie Korniejewej 7:6 (2), 4:6, 5:7. W wielkim świecie dorosłego tenisa zasłynęła kilka miesięcy później, gdy w Madrycie na zawodach WTA 1000 wyeliminowała takie zawodniczki jak Leylę Fernandez (36. WTA), Beatriz Haddad Maię (12. WTA) i Magdę Linette (21. WTA). Co ciekawe, Polkę pokonała w swoje 16. urodziny, awansując tym samym do ćwierćfinału rozgrywek, gdzie zmierzyła się z drugą rakietą świata, Aryną Sabalenką. Tam jednak musiała uznać wyższość Białorusinki, która wygrała 6:3, 6:1.
Zwycięstwo z Linette w trzeciej rundzie Madrid Open poza prezentem urodzinowym było dla Andriejewej także 16. meczem wygranym z rzędu.
Teraz Mirra Andriejewa zachwyca w wielkoszlemowym debiucie. 16-latka do turnieju weszła poprzez wygrane kwalifikacje. W pierwszej rundzie Rosjanka dokonała spektakularnej rzeczy, pokonując 6:2, 6:1 Alison Riske-Amritaj w zaledwie 57 minut. W drugim etapie rozgrywek czeka na nią Francuzka Diane Parry (79. WTA). Jeśli ją pokona, może zmierzyć się z trzecią zawodniczką światowego rankingu, Coco Gauff. Amerykanka w drugiej rundzie musiałaby najpierw pokonać Austriaczkę Julię Grabher (61. WTA).
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Starsza siostra Mirry, Erika Andriejewa (147. WTA) też ma się jednak czym pochwalić. 18-latka w 2021 roku podczas gry pojedynczej dziewcząt na French Open dotarła do finału, gdzie przegrała z Lindą Noskovą (50. WTA) 6:7, 3:6. Debiut na wielkiej tenisowej scenie miała rok później, gdy wygrała eliminacje i zakwalifikowała się do wielkoszlemowego US Open. Tam jednak w pierwszej rundzie odpadła z Petrą Kvitovą (10. WTA). W 2023 roku dzięki dzikiej karcie wzięła udział w zawodach WTA 1000 w Miami, gdzie udało jej się wygrać 7:5, 6:2 z Ashlyn Krueger (114. WTA). W drugiej rundzie przegrała jednak z Polką, Magdaleną Fręch. Nasza rodaczka zwyciężyła wynikiem 4:6, 6:1, 6:1.
W tegorocznej edycji turnieju Roland Garros nie idzie jej tak dobrze, jak młodszej siostrze. Erika Andriejewa w pierwszej rundzie pożegnała się już z imprezą, ulegając Amerykance Emmie Navarro 2:6, 6:3, 4:6. Rodzeństwo przez swoje umiejętności i osiągnięcia mimo tak młodego wieku jest już przyrównywane do największych gwiazd. "New York Times" zestawił Rosjanki z siostrami Williams, które królowały w świecie tenisa przez ostatnie ponad 20 lat.