Iga Świątek (1.WTA) niespodziewanie natrafiła na duży opór Cristiny Bucsy (70. WTA) w pierwszym secie. W grę Polki wkradło się sporo błędów i niedokładności, a po 25 minutach przegrywała z Hiszpanką 2:3. Później jednak pokazała, dlaczego jest pierwszą rakietą świata i nie dała dalszych szans przeciwniczce.
Iga Świątek na turnieju w Paryżu triumfowała rok temu, gdy w finale pokonała Coco Gauff (6. WTA) 6:1, 6:3. Teraz stoi przed szansą na obronę tytułu, a pierwszym krokiem było przejście w 1. rundzie Cristiny Bucsy. Na drugim etapie rozgrywek Polka spotka się z Clarie Liu (102. WTA), która w pierwszej rundzie pokonała Ylenę In-Albion (149. WTA) 6:1, 6:4.
Znana jest już również para, której zwyciężczyni potencjalnie spotka się z 21-latką w trzeciej rundzie. Tam bowiem Świątek, jeśli awansuje do trzeciej rundy, spotka się z triumfatorką starcia Rebecca Peterson (87. WTA) - Xinyu Wang (80. WTA). Szwedka w pierwszej rundzie pokonała francuską zawodniczkę Fionę Ferro 6:2, 6:0, natomiast Wang wygrała z Marie Bouzkovą 6:4, 7:6(5).
Ciężko zacznie się robić już na czwartym etapie turnieju. Pierwsza rakieta świata może tam trafić między innymi na kogoś z pary Łesia Curenko (66. WTA) - Lauren Davis (52. WTA). Ukrainka sensacyjnie wyeliminowała w pierwszej rundzie rozgrywek czwartą w światowym rankingu Barborę Krejcikovą 6:2, 6:4, natomiast Davis pokonała Lin Zhu (40. WTA) 6:3, 6:3.
Zwyciężczyni tej pary w trzeciej rundzie zagra z kimś z par Wiktoria Azarenka (18. WTA) - Bianca Andreescu (42. WTA) oraz Erika Andriejewa (147. WTA) - Emma Navarro (75. WTA). Wszystko zależy oczywiście od bezpośrednich wyników meczów tych zawodniczek.
W ćwierćfinale natomiast Świątek może spotkać się z rywalką z ubiegłorocznego finału - Coco Gauff. Poza Amerykanką możliwa też jest gra z Madison Keys (20. WTA), czy Alioną Bolsovą (71. WTA). Na etapie półfinału Polka będzie miała szansę zmierzyć się m.in. z Jeleną Rybakiną (4. WTA), z którą skreczowała w turnieju WTA 1000 w Rzymie. Oprócz niej niewykluczone są też starcia z Ons Jabeur (7. WTA), czy Beatriz Haddad-Maią (12. WTA). W finale najtrudniejszą do pokonania zawodniczką wydaje się być Aryna Sabalenka (2. WTA), wielka rywalka Świątek.
Drabinka Igi Świątek na Roland Garros: