To czarny koń Roland Garros. Pokonała Rybakinę. Świątek wzięła ją w obroty

Dominik Senkowski
Nasi rozmówcy w Paryżu wskazują Beatriz Hadad-Maię jako potencjalnego czarnego konia tegorocznego Roland Garros. - Dwa razy pokonała Rybakinę w tym sezonie, z którą może zagrać już w czwartej rundzie - słyszymy. W sobotę zaś Hadad-Maia trenowała z Igą Świątek.

W Paryżu spotkaliśmy dwóch południowoamerykańskich dziennikarzy, którzy na co dzień z daleka przyglądają się rozgrywkom kobiecego tenisa, w tym liderce światowego rankingu WTA. Jak oceniają Igę Świątek? Kto może jej zagrozić w Roland Garros?

Zobacz wideo Na czym polega fenomen Igi Świątek w Roland Garros

Z Buenos Aires do wielkiego tenisa 

- Naprawdę doceniam, jak rozwija się kariera Igi. Pierwszy raz widziałem ją w Buenos Aires, gdy występowała na młodzieżowych igrzyskach olimpijskich. Zwróciła wtedy moją uwagę sposobem, w jaki porusza się po korcie ziemnym - mówi argentyński dziennikarz tenisowy Sebastian Torok.

W październiku 2018 Polka w parze ze Słowenką Kają Juvan (prywatnie także jej przyjaciółką) zdobyły złoty medal w Buenos Aires w deblu. W kolejnym sezonie nasza tenisistka rozpoczęła rywalizację wśród seniorek. 

Latynosi słyną z gry na kortach ziemnych i doceniają zwłaszcza tych zawodników, którzy najlepiej prezentują się na nawierzchni ceglanej. Już miałem na języku pytanie o Sabalenkę i Rybakinę, gdy mój argentyński rozmówca powiedział: - Pewnie chcesz zapytać o Arynę i Jelenę. Iga jest dla mnie faworytką, choć one oczywiście są coraz bliżej. Nie poruszają się jednak po mączce tak dobrze jak Iga, co może zadecydować - uważa Torok. 

Na Igę Świątek stawia także Mario Cruz z portalu Tenis Brasil. - Stawiam na Igę, choć nie jest już taką faworytką, jak rok temu, gdy notowała fantastyczną serię zwycięstw. Niemniej na Roland Garros czuje się doskonale, pasują jej tutejsze warunki: nawierzchnia, prędkość kortów, pogoda. Ma też doświadczenie w wygrywaniu w Paryżu. To wszystko przemawia na jej korzyść - twierdzi Cruz. 

Brytyjczyk obawia się o zdrowie Świątek

Większe obawy o polską tenisistkę wyraził George Bellshaw, dziennikarz i autor podcastu "Tennis Unfiltered". - Gdybym był pewny, że Iga Świątek jest w pełni sprawna, to na pewno byłaby moją faworytką numer jeden. Jednak jej kontuzja wzbudziła we mnie wątpliwości, a Sabalenka i Rybakina grają świetnie - przyznał brytyjski dziennikarz tenisowy. 

Bellshaw - jak wielu - jest pod wrażeniem dominacji trójki Świątek - Rybakina - Sabalenka w tym sezonie. - Jestem już prawie pewien, że zdominują rozgrywki kobiecego tenisa na lata, choć nadal nie wykluczam zaskakującej zwyciężczyni w Paryżu w tym roku - podkreśla, uśmiechając się tajemniczo. 

Dopytuję, kogo ma na myśli. - Nie będę typował konkretnych nazwisk, bo wyjdę na głupka, jeśli to się nie potwierdzi - śmieje się. Szybko dodaje: - Wystarczy spojrzeć na poprzedni sezon, w którym do półfinału doszła Trevisan, czy jeszcze wcześniejszy sezon i skład półfinałów: Zidansek, Pawluczenkowa, Sakkari i Krejcikova. Nikt tego nie przewidział.

Niespodzianka z Brazylii?

Mario Cruz wymienia nazwisko jednej tenisistki, która może jego zdaniem sprawić niespodziankę w tegorocznym Roland Garros. To jego rodaczka Beatriz Haddad-Maia. - Beatriz jest rozstawiona z 14., dobrze grała w tym sezonie na ziemi, dochodząc do ćwierćfinałów w Rzymie i Stuttgarcie. Odniosła też dwa zwycięstwa nad Jeleną Rybakiną, z którą w Paryżu może zmierzyć się już w czwartej rundzie - mówi brazylijski dziennikarz. Haddad-Maia i Rybakina rywalizowały w ostatnich miesiącach w Abu Zabi i Madrycie. 

Świątek miała okazję trenować z Haddad-Maią w sobotę na bocznym korcie Roland Garros. Sebastian Torok również wskazuje Brazylijkę jako zawodniczkę z drugiego szeregu, która może sprawić największą niespodziankę w paryskim turnieju. 

Beatriz Haddad-Maia uchodziła dotychczas za tenisistkę specjalizującą się w grze na szybszych nawierzchniach. Jedyne dwa tytuły na poziomie WTA w singlu zdobyła na turniejach trawiastych. Rok temu triumfowała w Nottingham i Birmingham. W tym sezonie prezentuje się bardzo pewnie na ziemi, a w Madrycie w parze z Wiktorią Azarenką wygrały całą imprezę deblową.

Haddad-Maia jest już w drugiej rundzie Roland Garros 2023. W poniedziałek pokonała w pierwszym meczu Niemkę Tatianę Marię 6:0, 6:1.

Więcej o: